
Nawet "zielona energia" nie jest pozbawiona wad, również takich, które robią krzywdę środowisku. Na przykład ekologiczne, wydawałoby się, farmy wiatrowe, tak naprawdę są cmentarzyskiem milionów zwierząt. Ptak, który wleci w obszar działania kręcącej się łopaty, nawet jeżeli nie uderzy w nią bezpośrednio, i tak najpewniej zginie. Grupa Polaków postanowiła to zmienić i zabezpieczyć ptaki przed kolizjami.
Śmiertelne turbiny wiatrowe
Ptaki w locie nie opierają się wyłącznie na swoim wzroku. Przez wiele milionów lat ewolucji wypracowały w sobie szereg zachowań, który pozwalają im pokonywać “na pamięć” nawet tysiące kilometrów.Ptaki, które krążą szukając pożywienia na ziemi, tam mają skierowany wzrok. To częste np. w przypadku ptaków drapieżnych, które lecą za ofiarą. To właśnie ptaki drapieżne w bardzo dużym stopniu narażone są na kolizje z turbinami wiatrowymi. A kolizja niemal każdorazowo oznacza śmierć: albo na miejscu, albo po pewnym czasie, wskutek odniesionych obrażeń.
Prędkość liniowa na końcu łopaty turbiny wiatrowej przekracza 200 km/h. Tak wysoka prędkość sprawia, że szanse przelotu pomiędzy łopatami są niewielkie. Olbrzymie rozmiary konstrukcji sprawiają, że wytwarza się podciśnienie, które zakłóca lot ptaków, ale szczególnie groźne jest to w przypadku nietoperzy. Te małe ssaki dzięki echolokacji sprawnie wymijają kręcące się łopaty, ale gdy znajdą się za jedną z nich, to podciśnienie po prostu rozrywa im płuca.
Bioseco
System opracowany i opatentowany przez Bioseco ma pomóc na poradzenie sobie z problemem śmiertelności ptaków na farmach wiatrowych. Działa to w taki sposób, że specjalne urządzenia, zamontowane na konstrukcji turbiny, wykrywają przelatujące ptaki, a następnie ostrzegają je o niebezpiecznej przeszkodzie.Jeżeli w miejscu farmy gniazdują rzadkie gatunki, albo przebiega tamtędy trasa migracji, to urzędy zajmujące się ochroną środowiska - na przykład polskie RDOŚe - mogą podjąć decyzję o czasowym wyłączeniu turbin. To może trwać dni, tygodnie, a nawet miesiące. Nasz system natomiast zatrzymuje turbinę tylko w czasie ryzyka kolizji w trakcie przelotów ptaków. To niewspółmiernie mniejsza strata dla firmy energetycznej.
