Maciej Adamaszek to twórca marek takich jak sieć kawiarni „W biegu Cafe” czy sieć restauracji „Charlie Food & Friends”.
Maciej Adamaszek to twórca marek takich jak sieć kawiarni „W biegu Cafe” czy sieć restauracji „Charlie Food & Friends”. Fot: True
Reklama.
  • Rynek męskich kosmetyków jest już globalnie wart ponad 60 mld dolarów, a eksperci przewidują jego dalsze wzrosty
  • W Polsce męska pielęgnacja to jedynie kilka procent całego rynku, podczas gdy w krajach Europy Zachodniej kosmetyki dla mężczyzn stanowią nawet 25 proc. wartości sektora
  • Pielęgnacyjna marka premium dla mężczyzn True men skin care - rozpoczęła publiczną emisję akcji o łącznej wartości niemal 1,5 mln zł. Jej oferta jest zaprezentowana na platformie Beesfund
  • Kosmetyki premium dla mężczyzn

    True™ men skin care to polska, pielęgnacyjna marka premium stworzona z myślą o nowoczesnych, dbających o siebie mężczyznach w każdym wieku. Marka powstała z realnej potrzeby. Jej założyciel - doświadczony biznesmen Maciej Adamaszek, szukał odpowiednich kosmetyków do pielęgnacji własnej skóry. I, jak przyznaje w rozmowie z INNPoland, odkrył niszę.
    – Zacząłem zauważać u siebie oznaki starzenia skóry i - aby je zwalczać - zacząłem korzystać z zaawansowanych preparatów anti-age dla kobiet. Przekonałem się wtedy, że one naprawdę działają – uśmiecha się Maciej.
    Maciej Adamaszek

    Swoją niszę biznesową dostrzegłem, gdy do swoich obserwacji dołączyłem czynniki demograficzne. To, że społeczeństwa coraz bardziej się starzeją i to, że najliczniejszą grupą zakupową w Polsce są obecnie mężczyźni wpisujący się idealnie w profil naszego klienta - 36 latkowie, którzy właśnie w tym wieku zaczynają o siebie dbać.

    A kim jest ów “zadbany” 36-latek? Czy w Polsce, dla mężczyzny spoza Warszawy czy innego dużego ośrodka, korzystanie z zaawansowanej pielęgnacji skóry nie jest wciąż powodem raczej do skrępowania, niż dumy?
    – Nasza marka od samego początku była projektowana jako marka europejska. Nie skupiamy się wyłącznie na konsumentach z Polski. Bo rzeczywiście, nasz rodzimy rynek jest trochę trudniejszy niż u zachodnich sąsiadów – wyznaje Maciej.
    Maciej Adamaszek

    Jeśli brać pod uwagę pokolenie mężczyzn urodzonych w latach 60., 70. a może nawet wczesnych 80., to dominującym modelem męskości był zaniedbany, “oschły i szorstki” macho. Ale u młodszego pokolenia to bardzo się zmienia. Zrywają z tym stereotypem i zaczynają o siebie dbać.

    – Rynek męskich kosmetyków w Polsce to zaledwie 5 procent całości rynku beauty. We Francji to aż 25 procent. Ta przepaść jest dla nas jednak szansą, bo społeczeństwo cały czas się zmienia, a my dostarczamy produkt, który jest częścią tych zmian. W dużych miastach w Polsce nawet co piąty klient zakładu kosmetycznego jest mężczyzną.

    I to właśnie w taki sposób marka True dociera do polskich panów. – Nasze kosmetyki można kupić online, ale prowadzimy też sprzedaż w dobrych salonach kosmetycznych. I to właśnie polecenia pań z tych salonów są dla nas najlepszym motorem sprzedażowym. Mężczyźni, przy wyborze kosmetyków, lubią konsultować się z profesjonalistkami – uśmiecha się Maciej.

    Zadbany pan

    Co jest ważne dla zadbanego mężczyzny? – Panowie zwracają uwagę na trzy główne elementy – tłumaczy Maciej. – Wysportowaną, szczupłą sylwetkę, zdrowe włosy i wypoczętą twarz.
    Maciej Adamaszek

    W codziennej pielęgnacji mężczyźni stawiają na proste kroki - odpowiednie nawilżenie, ochronę przed promieniami słonecznymi i regenerację po intensywnym dniu. Te funkcje spełniają nasze kosmetyki.

    A co motywuje mężczyzn do tego, by się za siebie w pewnym wieku “wziąć”? I dlaczego to właśnie 35-40 latkowie zaczynają dostrzegać potrzebę nawilżania i wygładzania cery?
    – W tym wieku panowie zaczynają po prostu zauważać nieubłagany upływ czasu na swoich twarzach. To już nie jest tak, że wstaje się rano po imprezie i wygląda się jak młody bóg. Skóra robi się zmęczona, szara, zaniedbana. Ci mężczyźni, którzy chcą wyglądać dobrze przy swoich współpracownikach, partnerach czy klientach, sięgają po pielęgnację – tłumaczy Maciej.
    Maciej Adamaszek

    Twarz jest naszą wizytówką. To po twarzy oceniamy człowieka, na nią zwracamy uwagę, gdy poznajemy go po raz pierwszy. Świadomi siebie, współcześni mężczyźni, zdają sobie z tego sprawę.

    Kolejnym argumentem jest też to, że często większe dbanie o siebie wymuszają okoliczności życiowe.
    – Jak pokazują wyniki badań, to właśnie w tym przedziale wiekowym najczęściej dochodzi do rozwodów. Możemy więc przypuszczać, że panowie zaczynają o siebie dbać, bo wchodzą w tak zwany “wtórny rynek matrymonialny” – tłumaczy założyciel marki.

    True

    – Na rynku kosmetyków męskich możemy znaleźć dwojakie produkty - albo bardzo tanie, o znikomej skuteczności albo absurdalnie drogie. Cena za dobry, męski krem potrafi dochodzić do tysiąca złotych! My postanowiliśmy pozycjonować się pośrodku. Dostarczyć bardzo dobry produkt za przyzwoitą cenę – tłumaczy Maciej.
    Wszystkie produkty marki True men skin care są w 100 proc. wegańskie, nietestowane na zwierzętach, produkowane w Polsce, a surowce i opakowania pochodzą w 100 proc. z UE. W swoim składzie są wolne od olejów mineralnych, parabenów, oleju parafinowego, siarczanów, SLS, SLES, DEA i alkoholu. Ponadto wyróżniają się najwyższym dopuszczalnym stężeniem składników aktywnych.
    Za zestaw kremów - na noc i na dzień, zadbany pan zapłaci około 300 złotych. Pojedynczy produkt to mniej niż 200 złotych. Pierwsza linia kosmetyków True men skin care zadebiutowała na rynku z początkiem 2021 roku. Od tego czasu marka zdążyła już wejść do 7 krajów europejskich.
    28 czerwca spółka FerrumLabs - właściciel marki - rozpoczęła publiczną emisję akcji o łącznej wartości niemal 1,5 mln zł. Jej oferta jest zaprezentowana na platformie Beesfund. Cele emisji to m.in. zwiększenie skali produkcji i rozszerzenie asortymentu kosmetyków. W ciągu 3 lat FerrumLabs planuje także wejście na rynek NewConnect.
    – W pierwszym kwartale wartość sprzedaży osiągnęła ponad 40 tys. zł, natomiast drugi kwartał planujemy zamknąć już na poziomie ponad 100 tys. zł. Naszą ambicją jest zbudowanie w ciągu 2 lat od zakończenia emisji crowdinvestingowej silnej marki o wartości sprzedaży na poziomie 4,5 mln zł rocznie. W ciągu 10 lat chcemy osiągnąć wartość marki na poziomie 100 mln zł – mówi Maciej.
    Cena emisyjna wynosi od 5,59 do 6,21 zł za akcję. Szczegółowe warunki oferty są prezentowane na emisja.truemenskincare.pl.