Niewielką Willę Stynka, tradycyjnie oddawaną premierowi, czeka kolejny remont generalny. Mateusz Morawiecki nie może jej obecnie używać, ponieważ wymiany wymagają m.in. drzwi i podwieszane sufity. Koszt tych prac może przekraczać 1,6 mln zł.
Centrum Obsługi Administracji Rządowej po koniec czerwca ogłosiło przetarg na remont Willi Stynka w Ośrodku Wypoczynkowym w Łańsku. Wykonawca musi zobowiązać się m.in. do montażu nowych drzwi, podwieszanych sufitów i lamp, wstawienia ogrzewania podłogowego i wykonania ścianek działowych – podaje "Rzeczpospolita".
Centrum nie odpowiedziało na pytania redakcji m.in. o to, ile będzie kosztować odnowienie "premierówki". Dziennikarze postanowili więc policzyć to sami. Szacunkowy koszt remontów to w sumie 1,6 mln złotych.
Willa była intensywnie użytkowana przez premiera Leszka Millera, od tego czasu jednak stopniowo popadła w zapomnienie. Centrum Informacyjne Rządu już w 2020 r. przyznało, że z powodu złego stanu technicznego budynku nie jest on już użytkowany.
Z tego powodu w ubiegłym roku remontowano budynek na zewnątrz: został on ocieplony, wymieniono dach i okna oraz zamontowano centralne ogrzewanie wraz z fotowoltaiką. Całość kosztowała 920 tys. zł.
Teraz przyszedł czas na wnętrza. W uzasadnieniu ustawy okołobudżetowej na 2020 r. zapisano na ten cel 715 tys. zł na doposażenie wnętrza Stynki. Łącznie remonty pochłoną więc przeszło 1,6 mln zł.
Stynka to niewielka, parterowa i podpiwniczona willa. Jak wynika z dokumentacji przetargowej, powierzchnia zabudowy wynosi 235 mkw. Komentatorzy, m.in. z opozycji, dziwią się, czemu cena za taką przestrzeń jest aż tak wysoka. CIR natomiast milczy.
Wzrost kosztów budowy domu
Premier nie jest jedyną osoba, która musi wydać majątek na remonty. Drożyzna w budowlance dotyczy wszystkich Polaków.
– Otrzymuję od kilku tygodni od swych wyborców informacje o gwałtownym wzroście cen materiałów budowlanych. Moi rozmówcy wskazują, że tylko do marca średnio o 30 tys. złotych wzrosła cena budowy domu o powierzchni 110 metrów kw. – pisze w swojej interpelacji do premiera Morawieckiego posłanka Koalicji Obywatelskiej Iwona Kozłowska.
Polityczka wskazuje, że "najgorsze jest to, iż każdy kolejny miesiąc przynosi coraz większy wzrost cen". Jak wylicza, w górę poszybowały ceny płyt OSB – o 14 proc., suchej zabudowy – o 11 proc., cementu i wapna – o 7 proc.
Kozłowska chce wiedzieć, czy rząd planuje jakieś programy pomocowe dla osób budujących domy jednorodzinne bądź czy przygotowywane są działania mające przeciwdziałać podwyżkom cen.