Najnowsze przepisy, które proponują politycy, mają przewidywać możliwość przesuwania niezaszczepionych pracowników tak, by oddzielić ich od zaszczepionych czy odsunąć od obsługi klientów. To może oznaczać potężne zmiany na runku pracy, głównie pod względem Covid-19.
Planowane jest wprowadzenie możliwości weryfikacji przez pracodawcę zaszczepienia pracowników, czy też wyłączenie pewnych usług dla osób niezaszczepionych. O plany został zapytany na piątkowej konferencji prasowej pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk.
Jak wskazał, działania proszczepionkowe prowadzone są od 8 miesięcy. Zapewnił, że rząd analizuje wszystkie rozwiązania, które są stosowane do walki z pandemią oraz w związku z realizacją programów szczepień zarówno w krajach europejskich, jak i pozaeuropejskich.
Dworczyk wskazywał, że możliwość weryfikacji szczepienia przez pracodawców jest jednym postulatów formułowanych od wielu tygodni przez środowiska zrzeszające przedsiębiorców.
Fałszywe zaświadczenie Covid-19
Co najgorsze brak szczepionki zmusi niektórych do handlu na czarnym runku. Podrobiony negatywny wynik testu na Covid-19 to już błahostka, do kupienia za 50 zł. Dużo większym biznesem stają się obecnie sfałszowane paszporty covidowe i poświadczenia o szczepieniu.
Najbardziej zaawansowane fałszerstwo polega na realnym zapisaniu się do punktu szczepień, a potem absolutnie fikcyjnym zaszczepieniu osoby. Ich koszty potrafią osiągać zawrotne ceny, bo wymagają oszustwa lekarza. Choć nadal są na nie chętni, to służby mają na nich haki.