Wiktoria, prezeska średniej wielkości przedsiębiorstwa: – Zostawiam dwa rodzaje maili. Jeden idzie do moich pracowników: piszę im, że jestem na urlopie, ale w razie czegoś pilnego –
piszcie na komunikatorach, dzwońcie bezpośrednio. Natomiast do maili zewnętrznych trafia oficjalna informacja o tym, od kiedy do kiedy mnie nie będzie, do kogo pisać w sprawach pilnych. Nie jest to też wielkim problemem, ponieważ rzadko przebywam na urlopie – mówi Wiktoria.
Jak napisać dobry autoresponder?
Faktem jest, że nikt nie uczy nas, jak pisać wiadomości o nieobecności w biurze i kiedy przychodzimy do nowej firmy, poruszamy się w tej kwestii, jak dzieci we mgle. Sztuka pisania
wiadomości "out of office" oparta jest jednak na
kilku zasadach. Jeśli w e-mailu nie znajdą się w najistotniejsze informacje lub forma wiadomości nie pasuje do środowiska, w którym się obracamy, lepiej w ogóle nie zawracać sobie nim głowy. Na co zwracać uwagę?
1. Bądź konkretny
Spójrz prawdzie w oczy: większości osób, do których trafi autoresponder, absolutnie nie obchodzi, że wygrzewasz się na ciepłej hiszpańskiej plaży czy też od ośmiu godzin czekasz w kolejce do chirurga. Z punktu widzenia odbiorcy najważniejszy jest następujący komunikat: nie ma ciebie w biurze, najprawdopodobniej nie masz dostępu do komputera, więc nie ma co liczyć na odpowiedź.
2. Wskaż zastępcę i datę powrotu
Aby autoresponder służył do czegokolwiek poza niepotrzebnym zapychaniem skrzynki osób wysyłających do ciebie maile, powinien zawierać dwie ważne informacje:
datę twojego powrotu do biura – jeśli tylko ty jesteś w stanie zająć się rzeczą, w sprawie której ktoś do ciebie pisze, nadawca z całą pewnością doceni informację o tym, kiedy może się przypomnieć;
kontakt do twojego zastępcy – ważne, aby w autoresponderze znalazła się informacja o tym, z kim można skontaktować się w sprawach zawodowych w czasie twojej nieobecności. Ale uwaga: niech będzie to jedna, maksymalnie dwie osoby, ponieważ w innym przypadku wprowadzisz niepotrzebne zamieszanie.
3. Uważaj z humorem
Utrzymany w zabawnym tonie mail nie jest co prawda zakazany, ale lepiej mieć się na baczności. Bywają firmy, w których ten typ autorespondera jest na porządku dziennym. Jednak jeśli przeczuwamy, że może on zostać źle odebrany, najbezpieczniej jest stworzyć suchy komunikat.
4. Unikaj błędów
Powinna być to oczywistość, ale po napisaniu wiadomości o nieobecności w biurze zawsze powinniśmy przeczytać ją ponownie. Inaczej ewentualne literówki, błędy ortograficzne czy gramatyczne będą radośnie rozsyłane do wszystkich współpracowników i klientów przez następny tydzień lub dwa. Wizerunkowo możesz na tym stracić.