To doskonała wiadomość dla osób niskorosłych, które do tej pory musiały podskakiwać przed Paczkomatem lub prosić innych o pomoc, gdy ich paczka trafiła na najwyższą półkę.
InPost wprowadza “strefy ułatwionego dostępu”. Tłumaczymy, o co chodzi.
“Próbowaliście kiedyś skakać przed Paczkomatem? Albo szukać odpowiednio wielkiego głazu, żeby móc na nim stanąć? Raz zdarzyło mi się nawet ustawić dwie kostki brukowe pożyczone z sąsiedniej budowy” - żaliła się jedna z naszych czytelniczek, opisując swoje zmagania z Paczkomatami.
Problemy osób niskiego wzrostu to temat znany już od dawna i wielokrotnie sygnalizowany w InPoście. Dla człowieka, który ma około 160 cm, wyciągnięcie swojej paczki z najwyższej skrytki jest bardzo często poważną, logistyczną operacją. Jak przekazał nam InPost, takich zgłoszeń jest około kilkunastu rocznie.
Spółka już na początku roku zapewniała, że pracuje nad rozwiązaniem. Teraz - przedstawiła konkrety. W swoich urządzeniach InPost wydzieli tzw. Strefę Ułatwionego Dostępu.
“W aplikacji, w szczegółach wybranej przesyłki przy pytaniu “Czy umieścić przesyłkę w Strefie Ułatwionego Dostępu?” należy kliknąć Aktywuj. Po tej dyspozycji kurier będzie wiedział o preferencji odbiorcy” - czytamy w komunikacie.
Spółka prosi jednocześnie, by z miejsc w strefie korzystać “odpowiedzialnie”, bo jeżeli wszystkie skrytki będą zajęte - kurier będzie musiał umieścić paczkę gdzie indziej, nawet wbrew zaznaczonym preferencjom.