
Reklama.
UOKiK bada Glovo i Uber Eats
W najnowszym komunikacie UOKiK wyjaśnia, że docierają do niego skargi konsumentów na nieprawidłowości przy zamawianiu jedzenia i produktów spożywczych za pomocą popularnych aplikacji. Klienci skarżą się głównie na Glovo i Uber Eats.Ponadto w nadesłanych do urzędu skargach konsumenci wskazywali, że przykładowo płacili za zamówienie wyższą cenę niż ta, o której byli informowani przed złożeniem zamówienia. Skargi dotyczyły także rozliczania się przedsiębiorców za niezrealizowane zamówienie.
Może cię zainteresować: "Nie można karać klientów za oszczędzanie". Prezes UOKiK interweniuje w polskich bankach
Szef UOKiK Tomasz Chróstny postanowił wszcząć postępowanie. Jak zaznaczył, popularności wspomnianych aplikacji powinny odpowiadać wysokie standardy ochrony konsumentów.
– Dlatego uważnie przyglądamy się praktykom stosowanym przez aplikacje, a także monitorujemy skargi konsumentów. W postępowaniach zweryfikujemy zasady działania aplikacji do zamawiania jedzenia – podkreślił Chróstny.
Kurierzy Glovo zaczęli strajk
Firma Glovo ma już za sobą niemałą historię porażek. Wiosną 2021 roku kurierzy Glovo w Białymstoku i Gdańsku próbowali przeprowadzić strajk wobec zmiany polityki aplikacji w sposobie rozdzielania zleceń i wynagradzania przez algorytm. Strajk polegał na braku realizowania zamówień mimo włączonej gotowości w aplikacji.Jak opowiadał portalowi spidersweb.pl jeden z kurierów, “liczyli oni, że gdy zrobią zator, zamówienia nie będą rozwożone, to ktoś się z nimi skontaktuje i wreszcie potraktuje ich poważnie, zechce porozmawiać". Cała akcja zakończyła się jednak fiaskiem.
Glovo potwierdziło, że doszło do zablokowania kurierów.
Czytaj także:Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl