
Walka ze spekulantami
Mieszkania w Polsce mają być masowo wykupywane przez fundusze z zagranicznym kapitałem, co – zdaniem Ministerstwa Rozwoju i Technologii – winduje ceny i sprawia, że własne "M" staje się nieosiągalne dla przeciętnych polskich rodzin. Resort zastanawia się nad wprowadzeniem przepisów ograniczających zakupy pakietowe. Zdaniem przedsiębiorców nowe podatki uderzą przede wszystkim w klasę średnią.Ich działalność polega przeważnie na kupnie pojedynczych mieszkań na wynajem, albo house flippingu, czyli kupnie nieruchomości, których cena jest zaniżona, albo takich wymagających remontu i ich sprzedaż po wyższej cenie. W tym jednak przypadku możliwości inwestycyjne są ograniczone, gdyż próg wejścia to kilkaset tysięcy złotych z uwagi na cenę nieruchomości.
Nie jest natomiast w interesie funduszu trzymanie takich nieruchomości jako pustostany. Takie mieszkania przeważnie bardzo szybko wracają na rynek, a zysk funduszu wynika z różnicy między ceną zakupu, a sprzedaży. Lokale mające być w posiadaniu inwestora dłuższy czas, są przeznaczane na wynajem. Mieszkania te trafią do odbiorców końcowych bez względu na to, czy za pośrednictwem dewelopera, czy funduszu.
Zapowiedzi Ministerstwa nie dążą zatem do likwidacji niesprawiedliwości, która mogłaby wystąpić, gdyby inwestowanie w nieruchomości wiązało się z brakiem podatków, albo tak zwanym „psuciem rynku”. Ich celem jest raczej poszukiwanie kolejnych źródeł wpływów do budżetu. W praktyce może się jednak okazać, że nie tylko nie przyniosą one zamierzonych skutków, ale spowodują ucieczkę kapitału za granicę.
Fundusze wykupują mieszkania
O zainteresowaniu zagranicznych funduszy mieszkaniami w Polsce pisało prawo.pl. Jak wynika z przedstawionych przez portal danych, fundusze wykupiły już 7 tys. mieszkań – często są to całe osiedla. Zgodnie z przedstawionymi szacunkami, do 2028 r. 90-100 tys. nowych mieszkań będzie własnością funduszy.Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl