Inspire International ESG ETF (WWJD) inwestuje w duże spółki notowane poza USA, których działanie pozostaje w zgodzie z chrześcijańską etyką.
Inspire International ESG ETF (WWJD) inwestuje w duże spółki notowane poza USA, których działanie pozostaje w zgodzie z chrześcijańską etyką. Fot: Wikimedia Commons
Reklama.

W co inwestować środki?

Niskie stopy procentowe sprawiły, że trzymanie pieniędzy na lokatach kompletnie się nie opłaca. Osoby, które chcą zarobić na oszczędnościach, muszą inwestować. Problem w tym, że - aby wziąć się za to samodzielnie - potrzeba wiedzy, doświadczenia, a przede wszystkim czasu.
W związku z tym, że początkujący inwestorzy nie zawsze mają dostatecznie i dużo motywacji na zagłębianie wiedzy w zakresie instrumentów finansowych, rośnie liczba amatorów inwestowania pasywnego - w tak zwane fundusze ETF.
ETF-y to produkty inwestycyjne, które - poprzez naśladowanie indeksów - odzwierciedlają stan jednej z wybranych giełd (i nie tylko). Odróżnia je to od tradycyjnych funduszy inwestycyjnych, których celem jest pobicie rynku i umożliwienie dostępu dla inwestorów do produktów niedostępnych w danym regionie.
Rynki kapitałowe i współczesne finanse funkcjonują w taki sposób, że zarobić da się praktycznie na wszystkim – mówi dr Błażej Podgórski, prodziekan Kolegium Finansów i Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego.
– Pomysł na fundusze ETF wziął się z tego, że stwierdzono, że skoro inwestor może zainwestować w indeks Dow Jones Industrial albo S&P500, to równie dobrze można też stworzyć fundusz, który będzie odzwierciedlał to, co się z tymi indeksami dzieje. ETF-y mają być właśnie takimi instrumentami pochodnymi, które podążają za zmianami głównego indeksu. W ten sposób kopiuje się stopę zwrotu z danego portfela rynkowego.
– Wyróżnia się dwa typy ETF-ów: tradycyjne oraz systetyczne. Te pierwsze wiążą się z realnymi inwestycjami funduszu, te drugie często działają na zasadzie market maker, czyli twórców rynku – tłumaczy.

Jak działają fundusze ETF?

Kupując jednostki ETF, inwestujemy w zdywersyfikowany portfel aktywów ze spółek zgromadzonych w indeksie, który dany ETF śledzi (np. WIG20). Tytuły uczestnictwa funduszu podlegają bieżącej wycenie giełdowej, stąd mamy możliwość ciągłego śledzenia inwestycji oraz kupowania i sprzedawania ich podczas sesji za pośrednictwem biura maklerskiego - podaje Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.
Na polskiej Giełdzie Papierów Wartościowych notowane są cztery fundusze ETF - ETFW20L, ETF WIG20TR, ETFDAX, ETF MWIG40. Posiadanie rachunku inwestycyjnego w domu maklerskim, z dostępem do giełdy zagranicznej, daje jednak możliwość inwestowania np. w ETF-y na giełdzie amerykańskiej, gdzie jest ich ponad 2000.
Spektrum wyboru znacznie się wtedy poszerza. Możemy przebierać pomiędzy różnymi surowcami, nieruchomościami, obligacjami, spółkami, towarami i kruszcami. Jak się okazuje, coraz więcej inwestorów przy wyborze funduszu, kieruje się również zupełnie innymi kryteriami, stawiając na …. modę albo wartości.

NAJBARDZIEJ ZASKAKUJĄCE FUNDUSZE ETF

  • What Would Jesus Do - pełna nazwa funduszu to Inspire International ESG ETF (WWJD). Inwestuje w duże spółki notowane poza USA, których działanie pozostaje w zgodzie z chrześcijańską etyką i których biznes ma pozytywne oddziaływanie na świat i społeczeństwo. W portfelu nie znajdą się natomiast spółki produkujące używki, mające związek z branżą pornograficzną etc. W jego portfolio znajdziemy m.in. Pandorę i mBank.
  • SHE - pod tickerem SHE kryje się SPDR SSGA Gender Diversity Index. Inwestuje on w spółki, które są liderami w promowaniu kobiet poprzez różnorodność płci w ich zarządach oraz zarządzaniu. W jego portfelu znajdują się m.in. PayPal, Visa, Disney i Netflix.
  • Happy@Work -Sycomore Fund SICAV - to fundusz, który lokuje aktywa spółkach, których pracownicy wykazują duże zadowolenie z pracy. W “szczęśliwym” portfolio znajdziemy spółki takie jak Christian Dior, Astra Zeneca, SAP czy BMW.
  • MILN- Global X Millennials Thematic ETF inwestuje w spółki, dla których głównym targetem są Millenialsi, czyli osoby urodzone w latach 80. i 90. W portfolio ma firmy z obszaru mediów społecznościowych i rozrywki, żywności i gastronomii, odzieży, fitness czy zdrowej żywności. To m.in. NIke, Amazon, Starbucks czy Apple.
  • SLIM -The Obesity ETF inwestował w firmy przyczyniające się do ograniczenia plagi otyłości na świecie. Jak wynika z informacji podanych przez portal investing.com, fundusz nie jest już aktywny.
  • Inwestowanie w wartości

    – Opieranie inwestycji o wartości to, ze strony funduszu, posunięcie genialne – uważa Podgórski. – Proszę wyobrazić sobie sytuację, że upada jedna ze spółek, w które zainwestowaliśmy. Inwestor, mimo że stracił pieniądze, nie ma tak zwanego kaca moralnego - bo może sobie wytłumaczyć, że poświęcił środki w imię Jezusa albo walki o równość płci – uśmiecha się.
    Naukowiec zaznacza, że posiadanie przez spółki strategii związanych z założeniami wiary czy wartości nie jest niczym złym. Trend jest powszechny i rozwija się obecnie coraz bardziej, również w Polsce.
    – Na warszawskiej giełdzie zaczyna się tworzyć indeks spółek ESG (Enviromental Social Government). Niektóre z nich już deklarują, że nie będą podpisywały kontraktów z firmami, które nie spełniają kryteriów dotyczących realizacji strategii i polityki środowiskowej, społecznej odpowiedzialności biznesu czy ładu korporacyjnego – podkreśla.
    dr Błażej Podgórski

    “Jeżeli opieranie funduszu na wartościach ma być sposobem na wyróżnienie firm z jego portfolio, to możemy równie dobrze założyć, że te same wartości mogą mieć wpływ na to, że dana firmy będą rosły”.

    Ekspert zaznacza jednocześnie, że najważniejsze w inwestowaniu jest dywersyfikowanie, czyli różnicowanie portfela inwestycyjnego.
    – Nie skupiajmy się na jednym, ale na kilku funduszach. I “wkładajmy”, inwestujemy nasze środki tylko w to, co ma odzwierciedlenie w realnych aktywach, które faktycznie mogą rosnąć – radzi.

    Czy ETF są bezpieczne?

    Czy takie inwestycje są bezpieczne? – To wszystko zależy, w jakie fundusze postanowimy zainwestować swoje pieniądze – zaznacza ekspert.
    – Jeżeli wybierzemy ETF niesystetyczny, sprzedawany przez dom maklerski, bank lub innego, sprawdzonego pośrednika finansowego, to możemy założyć, że będzie to instrument bezpieczny. Jeżeli kupujemy go w tzw. “kotłowni” (na platformie oferującej bardzo korzystne - chociaż ryzykowne - inwestycje, które tak naprawdę służą naciąganiu i oszukiwaniu klientów - przyp. red) to, niestety, sami prosimy się o kłopoty – zaznacza dr Błażej Podgórski.
    dr Błażej Podgórski

    “Nim zaczniemy inwestować, zawsze musimy wcześniej sprawdzić kwalifikacje pośrednika. Należy upewnić się, czy podmiot, w którym inwestujemy ma licencję i czy jest związany z jakimś dużym, profesjonalnym podmiotem z rynku kapitałowego. Dopiero po tym możemy przekazywać takiej instytucji nasze pieniądze”.

    Czytaj także: