Firmy dostarczające przesyłki w drugiej połowie listopada - aż do Świąt - zwiększają zatrudnienie.
Firmy dostarczające przesyłki w drugiej połowie listopada - aż do Świąt - zwiększają zatrudnienie. fot: Arkadiusz Ziolek/ East News

Najpierw Black Friday, a potem Boże Narodzenia. Czwarty kwartał roku to najbardziej pracowity okres dla firm kurierskich. Dlatego szukają wsparcia i zwiększają zatrudnienie. Ile może zarobić dostawca w tym, najgorętszym, okresie?

REKLAMA

Praca dla kuriera

W czasie świątecznego szczytu, czyli od połowy listopada do końca grudnia, liczba dostarczanych przesyłek rośnie o ok. 40 proc. Ostatni tydzień przed świętami to już nawet 100-procentowe wzrosty - donosi money.pl.
To dlatego firmy kurierskie poszukują wsparcia. Potrzebni są zarówno kurierzy rozwożący paczki do klientów, ci, którzy dostarczą je do automatów wydających przesyłki oraz pracownicy sortowni.
O ok. 15-20 proc. liczbę kurierów rozwożących paczki powiększa polski oddział DPD. Polski oddział Amazona przed świętami zatrudni dodatkowe 9 tysięcy osób. Większość dużych firm podpisuje kontrakty z przewoźnikami posiadającymi samochody i prowadzącymi działalność gospodarczą.

Ile zarabia kurier?

Jak podaje DHL, firma gwarantuje kurierowi obrót na poziomie 7 tys. złotych. Przewoźnicy mogą podpisywać umowy z pracownikami, którzy nie mają własnych aut. Generalnie zarobki kurierów wahają się od 3500 do ok. 6000 złotych brutto. Kurierzy rowerowi zarabiają mniej. Ich wynagrodzenia to zazwyczaj od 2500 do 3500 złotych brutto.
Ile można zarobić na sortowni? Agencja pracy tymczasowej, współpracująca z Pocztą Polską, zamieściła niedawno ogłoszenie, w którym poszukuje osób na nocną zmianę, między godz. 18 a 6, płatne 20 złotych za godzinę. Sortownia z podwarszawskich Łomianek oferuje pracownikom nocnym stałe wynagrodzenie - 4 101,14 zł brutto miesięcznie. - podaje portal.

Spowiedź kuriera

– Duże firmy kurierskie zawsze mówią, że są przygotowane na zwiększoną sprzedaż i że będzie świetnie – mówił z rozgoryczeniem w InnPoland Jerzy, były pracownik jednej z takich firm. – Ja wiem tyle, że całe zło spada potem na kuriera.
Czytaj także:
Jerzy dostarczał paczki przez cały okres pierwszego lockdownu. Szybko jednak zrezygnował. Jak mówi, szkoda mu własnego zdrowia. – Ja jestem bardzo aktywny fizycznie. Biegam ultramaratony, jeżdżę na rowerze. A wracałem do domu wypompowany do zera. To praca od 6 do 18, albo i dłużej, żadne normy nie obowiązują. Cały czas bieganie po piętrach, często bez windy. I z bardzo różnymi ciężarami.