
Zgodnie z bożonarodzeniową tradycją, duża ilość orzechów w potrawach ma zapewniać szczęście i powodzenie przez cały następny rok. Jeśli potraktować ten przesąd dosłownie, to przyszły rok może się nam rysować w nieszczególnie różowych barwach. Orzechów włoskich na wigilijnym stole może być w tym sezonie wyjątkowo mało.
REKLAMA
Mniej orzechów włoskich
O problemach z dostępnością orzechów włoskich czytamy w “Rzeczpospolitej”. Przyczyn problemu ma być kilka. Pierwsza, to pogoda i pożary w Kalifornii. Stan jest największym producentem orzechów w USA, które eksportują ich najwięcej na świecie - zaraz po Chinach.Kolejnym problemem mają być zapchane porty. W magazynach nie ma już miejsca, a np. przed zakładami pod Sacramento, w których orzechy włoskie są obierane i czyszczone, stoją kartony z orzechami o wartości 10 mln dolarów - podaje dziennik.
Transport morski jest sparaliżowany przez zwiększoną liczbę dostaw z krajów azjatyckich. Problem miał rozpocząć się w czasie pandemii, gdy amerykanie zaczęli masowo robić zakupy online - najczęściej importowane, często wielkogabarytowe. Paczki trafiają do najsprawniej działających portów na Zachodnim Wybrzeżu. Tam gdzie są największe amerykańskie plantacje orzechów i migdałów. W portach zrobił się tłok.
Ile mniej orzechów?
Według California Walnut Board - organizacji zrzeszającej producentów orzechów włoskich, z kalifornijskich portów odpłynie w tym roku o ponad połowę mniej orzechów niełuskanych i o 20 proc. mniej łuskanych. W przypadku migdałów ten spadek wyniesie 19 proc.Braki orzechów odczuwają już nasi zachodni sąsiedzi, dla których orzech włoski w skorupce to nieodzowny atrybut Bożego Narodzenia. Problemy z dostępnością orzechów mają się jednak pojawiać w całej Europie, w Ameryce Łacińskiej i Azji - poza Chinami.
Drogie Święta
W tym roku, z powodu problemów z dostępnością towarów, jak również szalejącej inflacji, Święta będą wyjątkowo drogie. Poza wysokimi cenami żywności i samych prezentów, więcej zapłacimy również za ich... opakowania.– Nie da się ukryć, że w tym roku jest zdecydowanie drożej – mówi Zbigniew Zieliński, właściciel podwarszawskiej firmy AWIH, która od 25 lat zajmuje się produkcją toreb i opakowań reklamowych. Jak tłumaczy, koszty ponoszone przez producentów opakowań ozdobnych wzrosły obecnie o około 30 procent.
Czytaj także:Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl
