Mężczyzna trzyma w wyciągniętym ręku telefon z aplikacją LinkedIna.
Zgodnie z szacunkami portalu, na LinkedInie - globalnie - co minutę pracę mają znajdować 3 osoby. Fot: 123rf

To “Facebook dla profesjonalistów”, lub jak mówią złośliwi “biznesowy Tinder”. LinkedIn jest niewątpliwie najważniejszym medium społecznościowym do budowania biznesowo-zawodowych relacji, a zdaniem ekspertów, jego znaczenie będzie wciąż rosło. Mimo wszystkich tych korzyści, w życiu każdego może przyjść moment, gdy będzie chciał wycofać się z sieci. Podpowiadamy jak to zrobić.

REKLAMA

LinkedIn - co to?

LinkedIn to międzynarodowy portal społecznościowy, który ma ułatwiać nawiązywanie kontaktów biznesowych. I rzeczywiście, jest w czym przebierać. Portal zrzesza ponad 774 miliony członków w około 200 krajach i terytoriach.
“Facebook dla profesjonalistów” to oferty pracy, inspiracje, ale przede wszystkim ułatwiony dostęp do specjalistów ze wszystkich dziedzin. Wystarczy odpowiednio dobrany hasztag, by móc poznawać wszelkie nowiny z interesujących nas dziedzin. Wystarczy wysłane zaproszenie, by rozpocząć rozmowę z naszym branżowym idolem. Jest to również jeden z najszybszych sposobów na zbudowanie marki osobistej i zaprezentowanie się w jak najlepszym świetle rekruterom.

Co się robi na LinkedIn?

Co odróżnia LikedIn od innych portali społecznościowych to fakt, że wszystkie informacje w profilu są związane z życiem zawodowym. Zamiast znajomych mamy tu kontakty, dane na swój temat uzupełniamy o posiadane umiejętności i referencje osób, które mogą je potwierdzić. Co do zasady nie zamieszcza się tam zdjęć swoich kotów, wspominek z wakacji w Jastarni czy sesji dokumentującej rozwój naszego dziecka.
Nie oznacza to jednak, że portal jest pozbawiony interesujących treści. Poprzez możliwość obserwowania profili największych biznesowych influencerów m.in. Billa Gatesa czy Richarda Bransona, znanych w branży specjalistów lub szefów dużych firm, mamy dostęp do wartościowych postów i artykułów ze swojej branży, ekonomii czy polityki. Do tego można brać udział w wielu interesujących dyskusjach na branżowych grupach. Dostęp do darmowej wiedzy mamy praktycznie na wyciągnięcie ręki.

Czy warto być na LinkedIn?

Poza wszelkimi korzyściami związanymi z poszerzaniem swojej wiedzy, LinkedIn daje również mnóstwo możliwości do self-marketingu. Poprzez publikowanie własnych treści bądź dzielenie się tymi, które uważamy za wartościowe, w łatwy sposób możemy zaprezentować się jako specjaliści w danej dziedzinie. A na takie osoby aktywnie polują obecni na portalu headhunterzy. Zgodnie z szacunkami, na LinkedInie globalnie, co minutę pracę mają znajdować 3 osoby.
Jest też druga strona medalu. Niektórzy użytkownicy narzekają na to, że portal stał się targowiskiem próżności, na którym pompowane sukcesy bliźnich przeplatają się z pseudocoachingowymi truizmami typu "ludzie sukcesu nigdy nie przejmują się tym, co robią inni” czy “możesz wszystko jeśli chcesz”.
Czytaj także:
– LinkedIn jest pustkowiem pełnym nieprzebranej rzeszy konsultantów zarządzania, gratulujących sobie nawzajem – podsumował brytyjski "The Guardian". I niestety jest w tym sporo prawdy, co potwierdzą fani profili na Twitterze o nazwie "Stupid LinkedIn Shit”, "Crap on LinkedIn". W Polsce mamy swój fanpejdż “Mądrości z LinkedIna”.

LinkedIn - ile to kosztuje?

Podstawowa wersja konta na LinkedIn jest darmowa. Taka wersja umożliwia m.in. odszukiwanie i nawiązywanie kontaktów, wyświetlanie profili innych użytkowników, dodawanie lub proszenie o rekomendacje czy otrzymywanie prywatnych wiadomości InMail (ale już nie ich swobodne wysyłanie).
Użytkownicy mogą również wykupić jedną z proponowanych subskrypcji premium, które dają trochę większe możliwości wykorzystania profilu m.in. dowiedzenie się kto na niego zaglądał. Opcje premium to m.in. Kariera Premium, która ma wspierać rozwój zawodowy, Sales Navigator do budowania sieci klientów, Recruiter Lite - pomoc w rekrutacji i Premium Business, która ma pomagać uzyskać szczegółowe informacje biznesowe i dalej rozwijać swoją działalność.
Większe możliwości sporo jednak kosztują. Ceny zaczynają się od 159,99 i dochodzą do nawet 559,99 za miesiąc. Jeżeli z jakiegoś powodu stwierdzimy, że nie chcemy kontynuować subskrypcji, po jej anulowaniu wracamy do poziomu basic (konta bezpłatnego). Z subskrypcji można zrezygnować w dowolnym momencie, jednak sam plan wygaśnie dopiero po zakończeniu bieżącego cyklu rozliczeniowego. Aby uniknąć naliczania opłat za kolejną cykl rozliczeniowy, trzeba anulować plan na co najmniej dzień przed następną zaplanowaną datą rozliczenia.

LinkedIn usuwanie konta

Jakie dane przechowuje na nasz temat LinkedIn? Podczas zakładania konta użytkownik musi podać swoje imię, nazwisko, adres e-mail lub numer telefonu komórkowego, w przypadku konta premium również informacje rozliczeniowe i płatnicze (np. karta kredytowa). Później może sam zdecydować, które z nich chce (nie musi!) udostępnić innym członkom sieci. Jak zapewnia sieć, zamknięcie konta jest równoznaczne ze stałym usunięciem profilu i utratą dostępu do wszystkich informacji zamieszczonych w witrynie LinkedIn. Jak usunąć konto?
LinkedIn usunięcie konta:
  • Należy kliknąć w ikonkę ze zdjęciem (Ja) w prawym górnym roku monitora /w lewym górnym w przypadku wersji mobile.
  • Wchodzimy w Ustawienia prywatności -> Preferencje konta -> Zarządzanie kontem/ Ustawienia -> Preferencje konta w wersji mobile.
  • Kliknij Zmień obok Zamknij konto.
  • Zaznacz powód zamykania konta, kliknij Dalej.
  • Podaj hasło i kliknij Zamknij konto.
  • Po zamknięciu konta profil nie będzie już widoczny w serwisie LinkedIn, chociaż może jeszcze przez jakiś czas być wyświetlany w wyszukiwarkach, co ma być spowodowane stosowaną przez nie metodą zbierania i aktualizowania wyszukiwanych danych.
    Po usunięciu LinkedIn tracimy też wszystkie rekomendacje i potwierdzenia umiejętności zebrane w profilu. Co ciekawe, użytkownik może ponownie otworzyć swoje konto, jeśli nie było zamknięte dłużej niż 14 dni, ale wówczas nie będzie już na nim ani wspomnianych rekomendacji, ani członkostwa w grupach, zapisanych obserwacji liderów czy firm czy zignorowanych zaproszeń.
    Jeżeli potrzebujemy na jakiś czas zniknąć z sieci, ale nie chcemy tracić swojego całego linkedinowego dorobku, zamiast zamykać konto, możemy je hibernować. To rozwiązanie, które pozwala tymczasowo ukryć swój profil i aktywność na LinkedIn. Wtedy nasz profil nie będzie widoczny dla innych kontaktów, a publikacje, wiadomości czy komentarze będą zachowane, ale podpisane jako “członek linkedin”. Ponowna aktywacja konta jest możliwa po 24 godzinach.