Zgodnie z szacunkami rządu, polską granicę może przekraczać w najbliższych dniach po 100 tysięcy osób dziennie. Wszyscy oni muszą się gdzieś podziać. Ci, którzy chcieliby po prostu wynająć u nas mieszkanie, już teraz mają z tym spory problem. Który będzie narastał, bo baza mieszkań na wynajem w Polsce zaczęła się kurczyć.
Jak wynika z danych przestawionych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, od wybuchu wojny do Polski przyjechało już z Ukrainy prawie 700 tys. osób. Według przewidywań rządu, w najbliższych dniach granicę będzie przekraczać ok. 100 tys. osób dziennie.
Łącznie schronienia na terenie Polski może szukać kilka milionów osób (niektórzy eksperci mówią o 4-5 milionach, jednak dokładna liczba jest trudna do oszacowania).
Co robią uchodźcy po przekroczeniu granic Polski? Część udaje się do domów krewnych lub znajomych. Miejsca noclegowe są również udostępniane w prywatnych domach nieznanych im, lecz życzliwych Polaków. Ukraińcy mogą korzystać również z przygotowanej bazy tymczasowych miejsc w szkołach, halach sportowych, hotelach. A co z lokalizacją na "dłuższą metę"? Z tym zaczyna się robić poważny problem, bo jak donosi "Gazeta Wyborcza", baza mieszkań na wynajem zaczęła się kurczyć.
– Liczba mieszkań przeznaczonych na wynajem maleje. Zainteresowanie jest bardzo duże, a ceny rosną w większości miast – mówi w dzienniku Tomasz Narkun, analityk i inwestor na rynku nieruchomości.
– Zważywszy na skalę spodziewanej migracji, liczba dostępnych mieszkań na rynku najmu może się okazać dalece niewystarczająca. Na największych portalach ogłoszeniowych możemy dziś znaleźć 10-20 tys. ogłoszeń o wolnych mieszkaniach, i to w skali całego kraju - mówi Michał Cebula, prezes HRE Think Tank.
Jak podaje "GW", na dziś liczba dostępnych mieszkań w Polsce może oscylować w granicach 40-60 tys. Przy założeniu, że w każdym mogą mieszkać cztery osoby, rynek jest w stanie zabezpieczyć potrzeby mieszkaniowe zaledwie 160-240 tys. osób. A jak podkreśla Tomasz Narkun, ograniczona liczba lokali to niejedyny problem.
– Dziś prywatne mieszkania są wynajmowane uchodźcom niezbyt chętnie. Właściciele mają obawy o płatności oraz o liczbę osób, głównie matek z dziećmi, które chcą przebywać w jednym lokalu. Poszukiwane są bardzo intensywnie większe mieszkania oraz domy. Jeżeli sytuacja będzie się nasilać, niewykluczona będzie konieczność państwowych gwarancji lub dopłat, aby zachęcić prywatnych właścicieli do wynajęcia – tłumaczy.
Aby pomóc uchodźcom z Ukrainy znaleźć mieszkania, agenci nieruchomości uruchomili facebookową grupę "Pośrednicy dla Ukrainy". Na grupie można też znaleźć pomoc tłumaczy czy wzory umów.
Status uchodźcy
Jak pisaliśmy w INNPoland, wielu z Ukraińców, którzy przybyli do Polski uciekając przed wojną, będzie rozważało złożenie wniosku o przyznanie statusu uchodźcy. Jeśli jednak chcą jak najszybciej podjąć pracę w Polsce, powinni uzbroić się w cierpliwość i poczekać na uchwalenie specustawy w zakresie ochrony cudzoziemców - radzą prawnicy.
Czytaj także:
Projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa już jest. Można go znaleźć na rządowej stronie internetowej.
Wśród rozwiązań ujętych w projekcie znajdziemy m.in. szczególne zasady powierzenia pracy obywatelom Ukrainy przebywającym legalnie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Prawnicy polecają uchodźcom, by poczekali na uchwalenie nowych rozwiązań, ponieważ mają one odwrócić o 180 stopni to, co obecnie obowiązuje.
Mniejsza dostępność kredytowa związana z ostatnimi podwyżkami stóp, wypchnęła część rynku, szczególnie ludzi młodych, w kierunku najmu. Jeżeli napływ ludności z Ukrainy się nasili, Polska może mieć ogromny problem mieszkaniowy