Jeszcze na początku tygodnia zapewniali, że wznawiają produkcje w moskiewskich fabrykach. Wczoraj wieczorem opublikowali jednak oświadczenie informujące o natychmiastowym wycofaniu się z kraju. Renaul – w końcu – zapowiedział, że zawiesza produkcję w Rosji.
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Rada Dyrektorów Grupy Renault spotkała się wczoraj – 23 marca – i zdecydowała, że działalność Grupy Renault w zakładzie produkcyjnym w Moskwie jest na dziś zawieszona. Informacja została opublikowana na Twitterze wczoraj wieczorem.
"Jeśli chodzi o udziały w AVTOWAZ, Grupa Renault ocenia dostępne opcje, biorąc pod uwagę obecne otoczenie, działając odpowiedzialnie wobec 45 000 pracowników w Rosji"- czytamy.
Grupa Renault przypomniała jednocześnie, że już wdraża niezbędne środki w celu przestrzegania międzynarodowych sankcji.
W związku z podjętą decyzją firma musiała zrewidować swoje – zakładane na 2022 – prognozy finansowe. Marża operacyjna ma zmniejszyć się z ok. 4 do 3 proc., a operacyjne przepływy pieniężne nadal mają pozostać "dodatnie", chociaż niższe niż zakładany wcześniej 1 mld dol.
Marka zapewniła, że nadal koncentruje się na realizacji strategicznego planu Renaulution. "Grupa będzie realizować politykę handlową skoncentrowaną na wartości, wzmacniać konkurencyjność i przyspieszać program redukcji kosztów" – podano w oświadczeniu.
Do tej pory francuski koncern deklarował, że nie zamierza wycofywać się z tego kraju. Wcześniej producent samochodów zainwestował 2 mld euro w fabryki rosyjskiego AwtoWAZU – firmy, która wyprodukowała kultową Ładę. Do Renaulta w 68 proc. należą dwie fabryki spod tego szyldu.
Od początku miesiąca pozostawały zamknięte z powodu braku części do produkcji i niedoboru chipów. Grupa Renault jeszcze na początku informowała, że ma nadzieję wznowić produkcję jeszcze w tym tygodniu.
Decyzja koncernu pojawiła się krótko po tym, jak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował o opuszczenie rosyjskiego rynku przez Francuzów.
Wczoraj o wycofaniu się z Rosji informowało również Nestlé. Zrobiło to dzień po tym, jak padło celem hakerskiego ataku przeprowadzonego przez grupę Anonymous