
W Rosji działa około 20 sklepów markowych i 150 partnerskich pod marką... Black Red White. Na swoich stronach internetowych odnoszą się nawet do swoich polskich korzeni. Co na to gigant meblowy z Biłgoraju?
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Rosyjskie Black Red White
Sklepy pod szyldem Black Red White na terenie Rosji działają w najlepsze. Działa też rosyjska strona www – brw.ru. Można na niej przeczytać, że jest oficjalnym przedstawiciele fabryki meblowej Black Red White w Rosji – spółki BRW-Briłan (БРВ-Брилан) z siedzibą w Moskwie.
Polska sieć Black Red White stanowczo odcina się od rosyjskich sklepów. — Sklepy, które w Rosji działają pod logo BRW, należą do lokalnych przedsiębiorców, którzy nie mają podpisanych z nami żadnych umów, które pozwalałyby im korzystać z tego znaku towarowego — mówi w "Pulsie Biznesu" Dariusz Formela, prezes BRW.
Jak tłumaczył, meble do rosyjskich sklepów dostarczają różni producenci, a polska nie prowadzi z nimi współpracy handlowej. Rosyjska sieć ma być "pozostałością po modelu, który funkcjonował na rynkach wschodnich do 2018 r." O co chodzi?
Rosyjskie BRW-Briłan to partner handlowy należącego w 60 proc. do BRW i zarejestrowanego na Białorusi Przedsiębiorstwa Zagranicznego BRW Brześć. Tym przedsiębiorstwem zarządzają Białorusini i – jak tłumaczy strona polska – "nie ma formalnej możliwości podjęcia natychmiastowej decyzji o likwidacji lub zaprzestaniu działalności".
Do polskiego BRW należy natomiast 40 proc. udziałów w rosyjskiej spółce BRW Mebel w Bałabanowie, ale ta ma być "w procesie likwidacji operacyjnej".
Polski gigant meblowy z Biłgoraju zapewnił, że doprowadzi do porządku swoje sprawy na wschodzie. "Na najbliższych walnych zgromadzeniach udziałowców, które odbędą się w tym i w przyszłym miesiącu, BRW jako wspólnik spółek BRW Brześć i BRW Mebel zawnioskuje o podjęcie działań formalnych w celu usunięcia logo BRW z rynku rosyjskiego" — czytamy w PB.
Polskie firmy w Rosji
Jak pisaliśmy w InnPoland, wśród 500 dużych firm z listy Yale School of Management, ok. 130 zdecydowało się zostać w Rosji, mimo ataku wojsk kraju na Ukrainę. Na tzw. liście wstydu znalazły się też dwie polskie spółki – Cersanit i Polpharma. Obie spółki poczyniły znaczne inwestycje w Rosji, co stanowiło dla nich duży wysiłek finansowy w porównaniu z wielkością firm.
Najbardziej znane marki z listy wstydu Yale School of Management to:
