Jak wynika ze zgłoszenia do Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd Elon Musk zaoferował w czwartek nabycie pozostałych akcji Twittera, których jeszcze nie posiada. To kolejna odsłona zamieszania wokół portalu, jakie nastąpiło po tym gdy multimiliarder – niespodziewanie – stał się jego największym udziałowcem.
Reklama.
Reklama.
Elon Musk chce kupić Twittera
Według zgłoszenia do United States Securities and Exchange Commission (SEC), Musk zaoferował w czwartek nabycie wszystkich akcji Twittera, których jeszcze nie posiada, za 54,20 USD za akcję. Tym samym wycena firmy sięgneła 43,4 mld USD. Stanowi to 38 proc. premii w stosunku do ceny zamknięcia z 1 kwietnia – ostatniego dnia handlowego przed tym, nim Musk ujawnił, że został największym udziałowcem portalu – donosi CNN.
"Od momentu wejścia w tę inwestycję zdaję sobie sprawę, że firma ani nie będzie prosperować, ani służyć społeczeństwu w obecnej formie. Twitter musi zostać przekształcony w firmę prywatną, aby przejść wszystkie niezbędne zmiany" - napisał miliarder w cytowanym przez agencję Reuters liście do prezesa Twittera Breta Taylora. Jednoczesnie zanzaczył, że chce wycofać portal z giełdy.
Wcześniej w tym tygodniu Musk zrezygnował z planu dołączenia do zarządu Twittera. Jak podaje agencja, zajęcie miejsca w zarządzie uniemożliwiłoby mu ewentualne przejęcie firmy.
Twitter i Musk
14 marca Elon Musk zakupił prawie 73,5 mln akcji Twittera. Tym samym stał się największym udziałowcem w firmie z ponad czterokrotnie większą liczbą akcji niż założyciel, Jack Dorsey. Niektórzy uważają, że zrobił to tak szybko, ze aż niezgodnie z prawem – pisze Tech Crunch.
Jeden z inwestorów spółki wytoczył sprawę przeciw szefowi Tesli w federalnym pozwie zbiorowym. Dokument złożył w federalnym sądzie Manhattanu niejaki Marc Bain Rasella.
Powód wskazuje, że sprawa dotyczy "wszystkich inwestorów którzy sprzedali bądź w inny sposób pozbyli się akcji Twittera w okresie od 24 marca do 1 kwietnia 2022 roku". W czym rzecz?
Amerykański regulator giełdowy Securities and Exchange Commission (SEC) wymaga, by inwestorzy przekraczający posiadanie 5 proc. akcji zgłaszali ten fakt w terminie 10 dni od jego wystąpienia wystąpienia.
Czytaj także:
Rasella argumentuje, że Elon Musk gromadził akcje Twittera od stycznia 2022 r. i do 14 marca miał powyżej 5 proc. udziałów. Nie zgłosił jednak tego i dalej kupował akcje aż do osiągnięcia poziomu 9,1 proc.
Oznacza to, że Musk w sztuczny sposób utrzymywał niższą cenę akcji, by móc zakupić dalsze udziały w niższym kosztem.
"Gdy Musk w końcu zgłosił posiadanie akcji Twittera w poniedziałek 4 kwietnia, wycena udziałówwzrosła z 39,91 dol. do 49,97 dolara. To wzrost o 27 procent w porównaniu do piątkowego zamknięcia" – wskazuje dokument pozwu.