Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Tomasz Raczek twierdzi, że w kolejce do odprawy na lotnisku w stolicy Niderlandów trzeba czekać "bite dwie godziny". "Ustawiamy się daleko poza halą lotniska, gdzie postawiono namioty by osłaniać umęczonych pasażerów od deszczu lub słońca" – napisał krytyk filmowy.
Raczek porównał swoją sytuację do scen ze starych filmów science-fiction, w których kosmiczni pasażerowie czekali w długich tunelach na odprawy lotów międzyplanetarnych.
W INNPoland niejednokrotnie pisaliśmy o paraliżach na lotniskach, z którymi w preludium wakacji boryka się cała Europa. Lotnisko w Amsterdamie jest jednym z najbardziej zakorkowanych portów lotniczych na Starym Kontynencie.
Z powodu ograniczonej przepustowości na Schiphol odwołane zostały m.in. wybrane rejsy LOT-u. Jak zapewnił polski przewoźnik, pasażerowie zostali o tym poinformowani oraz otrzymali możliwość zmiany rezerwacji.
Na Schiphol brakuje personelu. – Chodzi szczególnie o kontrolę bezpieczeństwa, kontrolę graniczną i policję. Po prostu brakuje chętnych, którzy podjęliby pracę w portach lotniczych. A jeśli już ich znajdziemy, muszą oni jeszcze przejść szkolenia, co powoduje kolejne opóźnienia – tłumaczył na początku czerwca Ben Smith, prezes francusko-niderlandzkich linii lotniczych Air France KLM.
W sąsiedniej Belgii w poniedziałek rozpoczął się strajk pracowników ochrony na lotnisku Zaventem w Brukseli. Pisaliśmy o tym w weekend w INNPoland.
"Aktualne szacunki wskazują, że pasażerowie będą musieli czekać na kontrolę bezpieczeństwa do ośmiu godzin. Dlatego zdecydowanie zalecamy podróżnym, aby nie przyjeżdżali na lotnisko i w miarę możliwości zmieniali rezerwacje lotów" – ostrzegało blegijskie lotnisko.
Strajk pracowników ochrony w poniedziałek 20 czerwca to początek serii protestów pracowniczych w Belgii, których skutki odczują podróżni.
W czwartek 23 czerwca rozpocznie się bowiem strajk pilotów i personelu pokładowego linii lotniczych Brussels Airlines oraz Ryanair.