INNPoland_avatar

Po tym sondażu władza złapie się za głowę. Trzy czwarte Polaków źle ocenia rząd

Konrad Bagiński

29 sierpnia 2022, 15:07 · 3 minuty czytania
Katastrofalny dla PiS wynik sondażu. Prawie trzy czwarte Polaków źle ocenia działania rządu w walce z drożyzną. Zaledwie 14 procent uważa rządowe inicjatywy za "raczej dobre", tylko 7 procent jest zadowolonych z działań władzy. Cała reszta jest zirytowana rosnącymi cenami i niemocą rządzących.


Po tym sondażu władza złapie się za głowę. Trzy czwarte Polaków źle ocenia rząd

Konrad Bagiński
29 sierpnia 2022, 15:07 • 1 minuta czytania
Katastrofalny dla PiS wynik sondażu. Prawie trzy czwarte Polaków źle ocenia działania rządu w walce z drożyzną. Zaledwie 14 procent uważa rządowe inicjatywy za "raczej dobre", tylko 7 procent jest zadowolonych z działań władzy. Cała reszta jest zirytowana rosnącymi cenami i niemocą rządzących.
Mateusz Morawiecki zapewnia, że rząd walczy z drożyzną. Większość Polaków tę walkę ocenia jako mało skuteczną Fot. Sebastian Wielechowski /AGENCJA SE/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • 73 proc. Polaków negatywnie ocenia działania rządu w walce z rekordową inflacją
  • Jedynie 7 proc. badanych ocenia, że rząd dobrze radzi sobie z drożyzną
  • Sondaż przeprowadził Instytut Badań Pollster na zlecenie "Super Expressu"

"Super Express" postanowił zapytać Polaków, jak oceniają działania rządu w walce z drożyzną. Wyniki sondażu są dramatyczne dla obozu Zjednoczonej Prawicy. Aż 51 proc. Polaków badanych przez Instytut Badań Pollster uważa, że rząd zdecydowanie źle radzi sobie ze stale rosnącymi cenami. 22 proc. ocenia te działania jako "raczej złe". Razem daje to aż 73 proc. ocen negatywnych.

Tylko 7 proc. respondentów jest zdania, że rząd dobrze radzi sobie z rosnącą inflacją. 14 proc. ocenia rządowe inicjatywy jako "raczej dobre". Łącznie daje to jedynie 21 proc. pozytywnych odpowiedzi. Jedynie 6 proc. ankietowanych nie ma zdania w sprawie działań rządu.

Jednocześnie już wiadomo, że w nadchodzącej kampanii wyborczej Polacy chcą dyskutować o drożyźnie i gospodarce. Do wyborów został jeszcze rok, ale swoje tournée po kraju organizują Kaczyński, Morawiecki i Tusk.

Prawie połowa respondentów chce, by głównym tematem kampanii wyborczej była sytuacja gospodarcza i walka z inflacją. Na drugim miejscu znalazł się temat poprawy sytuacji finansowej polskich rodzin (22,5 proc.), a podium zamyka kwestia bezpieczeństwa energetycznego (12 proc.) - tak z kolei wynika z sondażu United Surveys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM.

Prawie 9 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej sprawie, zaś 7 proc. wskazało na bezpieczeństwo militarne państwa — czytamy w "DGP". Na sprawy światopoglądowe (prawa mniejszości seksualnych, dostęp do legalnej aborcji itp.) wskazało zaledwie 1,4 proc. respondentów. Tymczasem jest to jeden z koników Jarosława Kaczyńskiego — prezes PiS był już po swoich tegorocznych wystąpieniach dla swoich sympatyków oskarżany o podgrzewanie atmosfery wokół osób transpłciowych lub nieheteronormatywnych.

"Dziennik Gazeta Prawna" zwraca też uwagę na fakt, że w podziale na elektoraty kampanijne, badani inaczej określali swoje priorytety. Sympatycy opozycji najczęściej zwracali uwagę na sytuację gospodarczą i inflację. Wyborcy PiS nie uciekli od spraw ekonomicznych, ale za najważniejsze uznali polepszenie sytuacji finansowej polskich rodzin (43 proc. wskazań).

Polacy radzą sobie sami

Inflacja zmusza Polaków do zmiany nawyków zakupowych. Oszczędzamy na zakupach i w restauracjach. Mniej wydajemy na ubrania i na remonty. Sprzedawcy powiedzieli, na czym szczególnie oszczędzamy w tym roku.

Jak mówił w rozmowie z "Business Insiderem" Piotr Lubiewa-Wieleżyński, dyrektor działu rozwoju formatów i konceptów handlowych w Carrefour Polska, klienci rezygnują z żywności ekologicznej, w zamian wybierając tańsze artykuły z marki własnej.

– Klienci chętnie wybierają produkty z logo Carrefour ze względu na dobrą jakość i przystępną cenę. Z założenia te produkty są o 20-30 proc. tańsze od ich markowych odpowiedników – mówił.

Sławomir Murawski, dyrektor łódzkiej galerii handlowej Manufaktura przyznał, że sytuacja gospodarcza ma największy wpływ na pewno na branżę gastronomiczną. — Chodzi przede wszystkim o zwiększone koszty działalności. Mimo tego restauratorzy odnotowują wzrosty obrotów, choć ciekawym trendem jest wyraźne zwiększenie się atrakcyjności restauracji typu fast food w stosunku do slow food, uznawanych przez klientów za droższe – mówił w rozmowie z "BI".