"W moim odczuciu zużycie na poziomie 2000 kWh jest nierealne. 'Rodzina' (piszę w cudzysłowie, bo przecież dla rządzących brak błogosławieństwa biskupa, to nie rodzina) 2+ zwierzak.
Mieszkanie trzypokojowe, w którym, jak widać na grafikach, mieszkamy od pięciu lat. Oświetlenie LED, piekarnik, płyta indukcyjna, zmywarka, mikrofalówka, lodówka i pralka. Do tego kilka 'bezeceństw' takich jak oczyszczacz powietrza czy odkurzacz jeżdżący. Ładowanie telefonów i elektrycznych hulajnóg, bo jak na obrzydliwych lewaków przystało, jesteśmy trochę eko.
No i czasem zdarza się nam włączyć telewizor żeby obejrzeć coś na Netfliksie, ale realnie to będą max 2-3 wieczory w miesiącu, bo zwyczajnie nie mamy na to siły.
Dzięki pandemii i nowemu stylowi życia i pracy mamy tu dwoje dorosłych pracujących na home office, czyli laptopy i monitory odpalone w zasadzie od godz. 9 do północy. Ewidentnie widać wzrosty przez ostatnie lata i rekordowy 2021, który prawie cały spędziliśmy w domu. W 2022 nastąpił widoczny spadek spowodowany powrotem do biur. Smutne, lecz prawdziwe.
Czy zmieścimy się w magicznych 2000 kWh? Zapewne nie, bo przyjdzie zima i okaże się, że musimy się dogrzewać. Zresztą profilaktycznie zakupiłam już w tym celu piecyk olejowy. Nie możemy w końcu być chorzy i nie pracować , więc trzeba się przygotować na braki w dostawie ciepła. Sorry, taki mamy klimat....
A nawet jeśli udałoby się nam zmniejszyć zużycie to i tak nic nie znaczy, bo para żyjąca razem ponad 10 lat to przecież nie rodzina i nam się nic nie należy".
Prezes PiS Jarosław Kaczyński już oficjalnie zapowiedział wsparcie dla rodzin. Polegało będzie ono na zamrożeniu cen energii elektrycznej dla tych gospodarstw domowych, które nie zużyją w ciągu roku więcej niż 2000 kWh.
Podjęliśmy działania zmierzające do tego, żeby prąd do każdej rodziny, gospodarstwa domowego, do 2000 kWh był po cenie stałej, w gruncie rzeczy dotychczasowej. Krótko mówiąc - mimo ogromnego wzrostu kosztów paliw, tego wszystkiego co tworzy energię, to jeśli chodzi o tą dość znaczną ilość zużywanego przez rodziny prądu, cena nie będzie zwiększana.
Zdaniem prezesa PiS, taka pomoc wystarczy dla "mniej więcej 2/3 gospodarstw domowych", jak dodał "tych uboższych". Jarosław Kaczyński zapowiedział również, że "jeżeli ktoś zmniejszy zużycie w stosunku do poprzedniego roku co najmniej o 10 proc., to będzie miał jeszcze dalsze ulgi".
W tekście INNPoland policzyliśmy, ile to jest 2000 kWh. Można go przeczytać poniżej.
Czytaj także: https://innpoland.pl/184105,ile-to-jest-2000-kwh-kaczynski