Mieszkańcy bloku na warszawskim Natolinie skarżą się "prośby" od administracji. Muszą mocno oszczędzać i równie mocno to odczuwają. Z tego powodu skarżą się do władz spółdzielni w przesyłanych im listach.
Reklama.
Reklama.
Spółdzielnia wystosowała do mieszkańców natolińskiego bloku prośbę o "oszczędzanie ciepła"
Mieszkańcy skarżą się na wyższe opłaty, które nie przekładają się na warunki życia w bloku
Według jednego z administratorów trzeba grzać z umiarem – czyli z trójką na termoregulatorze
Prośba od spółdzielni
Jak czytamy na stronie kobieta.onet.pl, w jednym z bloków mieszkalnych na warszawskim Natolinie pojawiło się ogłoszenie od spółdzielni, które zdecydowanie nie spodobało się jej mieszkańcom. Na ogłoszeniu – prośba o "oszczędzanie ciepła" w sezonie grzewczym. Powód? Wyższe ceny za gaz i energię.
"Sami niech sobie gospodarują. W zeszłym miesiącu czynsz zaśpiewali o 70 zł wyższy, a śmieci wywożą dalej, jak już się wszystko wylewa z tych kontenerów. (...) A na fundusz remontowy składka wzrosła o kolejne 12 zł, tylko remontów nie widać – czytamy w skardze jednej z mieszkanek bloku, którą zamieścił "Onet".
Każdy radzi sobie tak jak umie. Jakie sposoby znaleźli mieszkańcy na oszczędzanie? Na przykład wciąganie kołdry w poszewkę i nieodkręcanie kaloryferów.
– Ostatnio założyłem specjalnie oddzielne konto, żeby odkładać pieniądze na rachunek za prąd. Rozliczamy się co pół roku, to w styczniu teraz będziemy płakać... Ciekawe, czy rozłożą na raty – tak komentuje sytuację inny mieszkaniec bloku.
Pojawiły się też skargi na podwyżki, które nie przekładają się na warunki mieszkalne. Czynsz wyższy o 70 zł? Śmieci są wywożone "jak już się wszystko wylewa z tych kontenerów". Fundusz remontowy droższy o 12 zł? "Remontów nie widać".
"Co tak nagle po ludzku?"
Tak mieszkanka warszawskiego Służewa skomentowała inne ogłoszenie od spółdzielni. Co wywołało taką reakcję? "Ze względu na jesienną aurę zdecydowaliśmy włączyć ogrzewanie nieco wcześniej niż w zeszłym roku. Prosimy nie rozkręcać grzejników do oporu".
Administrator tłumaczył mieszkańcom, że "trzeba grzać z umiarem". Czyli jak? Najwyżej z trójką na termoregulatorze. Umiar – rzecz względna.
Podstawa to sprawdzenie stanu kaloryferów oraz samego mieszkania, bo może uciekać z nich ciepło. Listwy uszczelniające pomogą przy nieszczelnym oknie, a pod drzwiami można położyć specjalną poduszkę antyprzeciągową.
Z kolei odsłonięcie grzejników poprawi cyrkulację powietrza, a zasłonięcie okien – utrzyma ciepło w pomieszczeniu. Tak samo jak zamykanie drzwi, które wychodzą na korytarz. Kolejne dwa sposoby nie są niczym nowym, ale bywają niedoceniane. Aby ciepłe powietrze nie "uciekało" na korytarz, pamiętaj o zamykaniu drzwi, no. do sypialni.
Wróćmy na chwilę do grzejnika – ciepło z niego można nakierować na pokój. Za kaloryferem umieść karton albo styropian oklejony folią aluminiową. Folia odbije ciepło, a pomieszczenie szybciej się nagrzeje.
Położenie na podłogę dywanu również podniesie temperaturę w pomieszczeniu. Siebie natomiast najlepiej ogrzejemy przez nałożenie kilku warstw odzieży.
W INNPoland od września 2022 r. Przedtem pisała artykuły dla magazynów studenckich oraz wykonywała w nich redakcję i korektę. W czasie wolnym czyta o PRL-u oraz psychologii, gra w planszówki i głaszcze koty.