Rząd chce wprowadzić ustawę, która zablokuje strony pornograficzne. Na razie będzie to opcja jedynie dla chętnych. Za to obowiązkowe będzie dla operatorów podawanie, ile osób szukało takich stron w ciągu roku.
Reklama.
Reklama.
Jest rozpatrywany projekt ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich w internecie
Nałoży ona na operatorów obowiązek składania raportu o tym, ile osób wyszukiwało strony pornograficzne
Za nieudostępnienie takiej informacji firmie grozi kara finansowa
Blokada na strony pornograficzne
Rząd ma w planach wprowadzenie blokady na strony pornograficzne, by chronić dzieci i młodzież przed treściami dla dorosłych. Operatorzy oferujący dostęp do internetu udostępnią bezpłatne mechanizmy do blokowania tych witryn.
Za projekt ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do nieodpowiednich treści w internecie odpowiada pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Raport o tym, ile osób chciało wejść na strony pornograficzne
Eksperci mają wątpliwości co do zapisu, według którego co roku do 31 marca każdy dostawca internetu będzie składał raport do ministra do spraw informatyzacji. Obecnie jest nim premier Mateusz Morawiecki. W raporcie mają się znaleźć informacje o tym, jak firma określa dane strony jako pornograficzne oraz jakie promuje sposoby na ich blokowanie.
Największe kontrowersje budzi zapis, zgodnie z którym operator będzie miał ujawniać dane statystyczne, ilu abonentów skorzystało z blokad. Za jego nieprzekazanie będą groziły kary finansowe. "Fakt" zamieścił wypowiedź Arkadiusza Pączka, wiceprzewodniczącego Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Założenie blokady będzie proste, ale zdjęcie dużo trudniejsze. Trzeba będzie udać się osobiście do swojego operatora i potwierdzić tożsamość albo dokonać rezygnacji pisemnie, ale przy użyciu specjalnego hasła.
Dzieci grają w gry tylko dla dorosłych
W innym artykule w INNPoland pisaliśmy o grach dla pełnoletnich, w które grają dzieci. Z badania ChildCare wynika, że 86 proc. rodziców na to pozwala. Nie jest jednak powiedziane, że takie gry będą miały jednoznacznie negatywny na dzieci.
– Gry komputerowe są tylko jednym z miliona czynników wpływających na kształtowanie psychiki, charakteru i osobowości - podaje "Co nowego" i dodaje, że "alarmu" ChildCare nie trzeba brać aż tak badzo do siebie - PEGI często mocno zawyża wymagania wiekowe, a system jest tylko wskazówką dla rodzicow.
Martwić powinno nas jednak coś innego. Gry ukazujące przemoc czy prostytucję to nie jedyne zagrożenie dla dzieci.
W INNPoland od września 2022 r. Przedtem pisała artykuły dla magazynów studenckich oraz wykonywała w nich redakcję i korektę. W czasie wolnym czyta o PRL-u oraz psychologii, gra w planszówki i głaszcze koty.
Tylko w jakim celu ministerstwo będzie z tych raportów korzystało? Powstanie przecież ogromna baza zawierająca wrażliwe dane. Czy będzie ona odpowiednio zabezpieczona przed wyciekami?
Arkadiusz Pączek
wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich
Dostawca publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych świadczący usługę dostępu do internetu ma obowiązek umożliwić abonentowi skorzystanie z usługi ograniczenia dostępu do treści pornograficznych w internecie w terminie 24 godzin od złożenia przez abonenta żądania w sposób określony przez dostawcę usługi dostępu do internetu.
Uzasadnienie do projektu ustawy
[Patostreamerzy] są bardzo często dla dzieciaków alfą i omegą w kwestii życiowych wyborów, zasad postępowania, a nawet moralności. Moda na patostreamy trwa w najlepsze, a na byciu chamem, prostakiem lub osobą nadużywającą alkoholu da się ostatnio zarobić całkiem spore pieniądze.