Minister aktywów państwowych Jacek Sasin zabrał głos w sprawie wypowiadania umów na dostawy gazu przez Tauron. We wpisie na Twitterze podkreślił, że oczekuje natychmiastowego wycofania się z tej decyzji. Jego zdaniem jest to ona "nieakceptowalna".
Reklama.
Reklama.
Jacek Sasin apeluje do spółki Tauron o natychmiastowe wstrzymanie wypowiadania umów w sprawie dostaw gazu
Spółka postanowiła rozwiązać kontrakty z kilkudziesięcioma tysiącami klientów
Decyzję tłumaczy "niestabilnym międzynarodowym rynkiem gazu" i zapewnia, że nie będzie przerw w dostawie gazu
Sasin komentuje wypowiadanie umów przez Tauron. "Nie ma mojej zgody"
Jak dodał, nie godzi się na tego typu działania, ponieważ "zmiana operatora powinna odbywać się w sposób nieodczuwalny i bezpieczny dla klienta". Sasin zapewnił, że "nie będzie przerw w dostawie gazu".
Kilkadziesiąt tysięcy klientów ma szukać nowego dostawcy gazu
Wpis nawiązuje do zaskakującej decyzji o nagłym rozwiązaniu umów na dostawę gazu przez Tauron. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, jedna z internautek poinformowała na Twitterze, że dostała list, w którym spółka informuje o zakończeniu umowy z dniem 30 listopada 2022 r.
W rezultacie kobieta będzie musiała szukać nowego operatora. Z ustaleń TVN24 wynika, że w podobnej sytuacji znalazło się kilkadziesiąt tysięcy osób. Klienci są informowani o rozwiązaniu kontraktów nie tylko listownie, lecz także za pośrednictwem wiadomości mailowych, SMS-ów i aplikacji Mój Tauron.
Spółka tłumaczy, że decyzja o wycofaniu się ze sprzedaży paliwa gazowego jest związana z "niestabilną sytuacją na międzynarodowym rynku gazu". W komunikatach, które docierają do klientów, czytamy, że Tauron podjął tę decyzję również z uwagi na "wprowadzenie rządowej tarczy inflacji i urzędowej ceny gazu".
Tauron zapewnia, że zmiana operatora "odbywa się bez przerw w dostawie paliwa gazowego". Po zmianach za dostawy ma odpowiadać spółka kontrolowana przez Skarb Państwa – PGNiG.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Mniejsi nie chcą sprzedawać gazu, bo się nie opłaca
W czym tkwi problem? Tauron to spółka, która przede wszystkim dostarcza energię elektryczną. W tym zakresie obsługuje około 5,5 mln klientów. Poza tym spółka wydobywa węgiel kamienny i produkuje ciepło. Dodatkowo zajmuje się dystrybucją gazu.
Wiele spółek energetycznych rozpoczęło handlowanie gazem, ponieważ generowało to spore zyski. Jednak po rosyjskim ataku na Ukrainę, który zachwiał rynkiem energii, ta strategia nie jest już aż tak opłacalna.
W dobie kryzysu energetycznego przed bankructwem największych spółek, takich jak PGNiG, chroni jedynie interwencja państwa lub Unii Europejskiej. W ocenie Wojciecha Jakóbika z portalu biznesalert.pl w takiej sytuacji mniejsi gracze nie mogą sobie pozwolić na dokładanie do interesu i wycofują się ze sprzedaży paliwa gazowego.