Nie ma chyba osoby, która nie oblewałaby się zimnym potem na myśl o rachunkach za prąd. Przedstawiamy 7 sposobów, dzięki którym pan Jacek rekordowo na nim zaoszczędził.
Reklama.
Reklama.
Pan Jacek z Bydgoszczy opracował 7 sposobów na oszczędzenie energii elektrycznej
Stan swojego licznika monitoruje już od 19 lat
Wśród jego metod jest m.in. zmiana oświetlenia na ledowe
Co zrobić, żeby mniej płacić za prąd?
Pan Jacek z Bygdoszczy przesłał serwisowi "Wyborcza.biz" swoje sposoby na to, aby obniżyć rachunkiza energię elektryczną. Jednym z jego trików na oszczędzanie jest regularne monitorowanie stanu licznika, co robi już od 19 lat.
Serwis razem z wiadomością od czytelnika otrzymał arkusz kalkulacyjny Excel z drobiazgowymi wyliczeniami, które dowodzą, ile i na czym zaoszczędził oraz jak na przestrzeni lat zmieniły się jego rachunki za prąd.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Zmiana oświetlenia w pomieszczeniach, w których używa się go najczęściej (przedpokój, łazienka, kuchnia) na LED-owe;
zastosowanie w dużych lampach ogólnych oddzielnych obwodów na poszczególne żarówki;
zmiana wyeksploatowanych komputerów na laptopy;
zmiana sprzętu AGD – na pralkę z krótkimi cyklami prania oraz czajnik z regulacją temperatury;
wprowadzenie zmian w instalacji elektrycznej, które pozwalają na użycie oświetlenia punktowego w różnych miejscach;
usunięcie niepotrzebnych urządzeń, które na stałe pobierają prąd (np. dekodera N, telefonu stacjonarnego);
najlepiej będzie używać żarówek ledowych na 230 V (np. na złączu GU10, takim jakie miały dawne halogeny), ponieważ nie mają włączonych na stałe zasilaczy;
wyłączenie telewizora (pan Jacek przestał oglądać telewizję) .
Podstawą są zakupy – należy robić je raz w tygodniu, mając przygotowaną listę na cały kolejny tydzień. Warto robić też plan obiadów oraz wykorzystywać wszystko, co ma się w lodówce, aby nie marnować jedzenia, a przez to również pieniędzy.
Po zakupach spożywczych resztę pieniędzy, która nam została, odkładajmy na rachunku bankowym albo np. do skarbonki. Planowanie budżetu pozwala zauważyć, ile tak naprawdę potrzebuje się pieniędzy "na życie". Zrezygnujmy też ze zbędnych usług, za które płacimy nawet drobne kwoty.
W INNPoland od września 2022 r. Przedtem pisała artykuły dla magazynów studenckich oraz wykonywała w nich redakcję i korektę. W czasie wolnym czyta o PRL-u oraz psychologii, gra w planszówki i głaszcze koty.
Mnie nie motywuje idea pomnażania pieniędzy, zarabiania ich coraz więcej, lecz czerpanie z życia i z tego, co mam teraz. Prowadzenie domowego budżetu pozwoliło mi zobaczyć, ile realnie potrzebuję pieniędzy na przeżycie, ile na przyjemności i przede wszystkim: co dla mnie jest przyjemnością. A to się zmienia, w zależności od wieku. (...) Wiem, że teraz pieniądze tracą na wartości i ludzie się tego bardzo boją, ale nadal uważam, że posiadanie nawet małych oszczędności jest lepsze niż posiadanie zera na koncie.