Najpierw były hot dogi, potem zapiekanki, a teraz Orlen chce wypuścić własne energetyki. Napoje będą sprzedawane w punktach detalicznych płockiego koncernu. Zainteresowani mają niewiele czasu na przesłanie oferty.
Orlen nie zwalnia tempa. Jak podaje PAP, płocki koncern ogłosił postępowanie w sprawie wyboru producenta napojów energetycznych pod marką własną. Energetyki Orlenu mają być nowością w ofercie.
Jak przekonuje koncern kierowany przez Daniela Obajtka, wszczęcie procedur wynika z faktu, że "Orlen nieustannie poprawia swoją efektywność ekonomiczną oraz pozycję rynkową".
W ogłoszeniu czytamy, że w ramach postępowania zostanie wybrany asortyment, który będzie spełniał potrzeby klientów stacji paliw. Należy także uwzględnić powierzchnię sprzedażową. Wśród celów Orlen wymienia aktywne zarządzanie tą kategorią produktową przez bezpośrednią współpracę z producentem i zwiększanie sprzedaży.
Orlen chce to osiągnąć poprzez podpisanie umowy ramowej z wybranym producentem. Planuje, że energetyki marki własnej pojawią się na "ponad 1300 własnych stacjach paliw".
Wszyscy producenci zainteresowani współpracą z Orlenem powinni złożyć swoje oferty do 5 grudnia 2022 r. Następnie płocki koncern przeanalizuje propozycje, a później przeprowadzi spotkania negocjacyjne z dostawcami spełniającymi wymogi techniczne i formalne. Na końcu zapadnie decyzja o wyborze producenta energetyków Orlenu.
Na razie nie wiadomo, jak dużo napojów energetycznych wypuści płocki koncern. Szacowane liczby mają zostać ujawnione dopiero w drugim etapie.
Energetyki to już kolejne produkty marki własnej Orlenu. W ofercie są już hot dogi, które cieszą się dużą popularnością wśród osób podjeżdżających na stacje benzynowe i napędzają sprzedaż.
W sierpniu 2022 r. Orlen poszedł o krok dalej i postanowił usprawnić system przygotowywania tych przysmaków. W tym celu wdrożył aplikację stworzoną w ramach programu SkyLight accelerator Orlen.
Jednak hot-dogi to za mało dla giganta Obajtka. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, również w sierpniu 2022 r. Orlen ogłosił, że szuka producenta zapiekanek pod marką własną.
Dyskusję na temat energetyków wywołała niedawno Żabka. Z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego sieciówka przygotowała nową ofertę, w której znalazły się m.in. hot dogi i energetyki.
Jak już pisaliśmy w INNPoland.pl, akcja "Powrót do szkoły" oburzyła rodziców. Na Facebooku pojawiły się komentarze, w których opiekunowie przypominali, że polskie dzieci tyją najszybciej w Europie, a energetyki niszczą zęby i wątrobę w nieodwracalny sposób.
Redakcja INNPoland.pl poprosiła Żabkę o komentarz do reakcji zbulwersowanych rodziców. W odpowiedzi biuro prasowe zaznaczyło, że sieć postanowiła wycofać się z komunikowania tej promocji.