Kiedyś cena litra benzyny 95 bez podatku była jedną z najniższych w Europie. Dziś należy do najwyższych – pomimo tego, że wciąż mamy niższy VAT. Koncerny wykorzystały sytuację na rynkach i obniżkę podatku do skokowego podniesienia marży – ocenia ekonomista Andrzej Domański. I liczy, ile Orlen może aktualnie zarabiać na litrze paliwa.
Reklama.
Reklama.
Choć cena ropy spada, polscy kierowcy nie widzą niższych cen na stacjach benzynowych
Eksperci podejrzewają, że koncerny paliwowe mogły wykorzystać m.in. obniżkę VAT-u do podniesienia marży
Według wyliczeń Andrzeja Domańskiego z Instytutu Obywatelskiego w III kwartale 2022 r. Orlen zarabiał ok. 86 groszy na litrze paliwa; rok wcześniej były to 33 grosze
Dlaczego benzyna w Polsce jest tak droga?
Kwestia aktualnych cen benzyny wprawia polskich kierowców w stupor. Co im bowiem po spadkach cen ropy, skoro cyfry na pylonach stacji benzynowych ani drgną? Detaliczne ceny paliw to dzisiaj niemała zagadka: ceny ropy spadły do poziomów sprzed wojny w Ukrainie, ale na polskich stacjach pozostają znacznie wyższe.
"Rok temu cena litra benzyny 95 bez podatków i opłat była w Polsce jedną z niższych w Europie. Dziś, po finansowanej z naszych podatków obniżce VAT-u i 'promocjach' Orlenu, jesteśmy w czołówce" – zauważył na Twitterze główny ekonomista Instytutu Obywatelskiego Andrzej Domański. Z zamieszczonego wykresu wynika, że cena 95-tki w naszym kraju przed podatkami pod względem wysokości jest trzecia w Unii Europejskiej: gorzej mają tylko Dania i Hiszpania.
– Skąd to się mogło wziąć? Sytuacja na rynkach oraz obniżka VAT-u została prawdopodobnie wykorzystana przez koncerny paliwowe do skokowego podniesienia marży. To, co kierowcy powinni uzyskać dzięki obniżce VAT-u, zostało częściowo skompensowane przez wyższą marżę koncernów paliwowych – ocenia Domański w rozmowie z serwisem next.gazeta.pl.
Oprócz tego ekonomista przedstawia również własne wyliczenia dotyczące potencjalnych zysków Orlenu. – Można oszacować, że na każdym litrze paliwa sprzedanego w trzecim kwartale tego roku Orlen zarabiał około 86 groszy. Ten zysk jest spory. W trzecim kwartale 2021 roku wynosił bowiem około 33 grosze – podaje.
Ceny paliw "wyglądają jak zmowa cenowa"
Andrzej Domański nie jest jedynym ekspertem, który głośno wyraża wątpliwości co do aktualnych cen na stacjach benzynowych. – Ceny paliw wyglądają jak zmowa cenowa – ocenił niedawno w rozmowie z Radiem Zet Bogusz Julian Kasowski, inwestor i autor serwisu Surowcowe.info.
Jak wskazał, cena ropy w przeliczeniu na złotego spadła w okresie od szczytu z 8 marca do 24 listopada o prawie 35 proc., a w tym samym czasie mieliśmy duże wzrosty detalicznych cen paliw. Według niego podwyżki nie wynikają jedynie z kryzysu wywołanego wojną czy pandemią, ale w dużej części z marż, które stacje paliw zwiększają w ostatnich tygodniach.
Zwrócił też uwagę, że Orlen po połączeniu z Lotosem ma udział w rynku hurtowym paliw na poziomie ok. 85 proc. Czyli bardzo prawdopodobne jest, że tankując na dowolnej stacji, tankujemy paliwo wyprodukowane przez PKN Orlen.
– W raporcie PKN Orlen możemy przeczytać, że modelowa marża rafineryjna w trzecim kwartale 2022 roku wyniosła 16,4 dol., czyli wzrosła aż o 429 proc. względem trzeciego kwartału 2021 roku. To właśnie ten czynnik jest jednym z kluczowych elementów ceny hurtowej, która ma bezpośrednie przełożenie na cenę paliwa, jaką płacimy na stacji – tłumaczył Kasowski.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl