Syrenka z twarzą Skłodowskiej-Curie. Nie do wiary, ile Warszawa dała za nowe logo

Słynna warszawska syrenka od dzisiaj będzie wyglądała inaczej. 21 grudnia na swoich oficjalnych profilach społecznościowych stolica poinformowała, że prezydent stolicy podpisał już stosowną ustawę. Jak logo wygląda teraz?

Nowy system identyfikacji wizualnej jest uproszczonym oficjalnym herbem Warszawy. Od teraz na logo widnieje syrena z żółtym ogonem i żółtą tarczą, a nad postacią umieszczono żółtą koronę. Całość znajduje się na czerwonym tle.

Taki znak graficzny zastąpi napis "Zakochaj się w Warszawie", który promował stołeczne miasto od 2004 r. i kosztował aż 150 tys. zł.

Czytaj także: Ewolucja w Narodowym Banku Polskim. Kwadrat został zastąpiony okręgiem

Co przesądziło o tym, że władze Warszawy postanowiły wybrać dla niej nowe logo? Decydujące czynniki wymienił w komunikacie prasowym stołeczny ratusz.

Polska Agencja Prasowa cytuje również wypowiedź Katarzyny Sokołowskiej, dyrektorki Biura Marketingu Miasta, dotyczącą marketingu.

– Bazowaliśmy na rozwiązaniu, które w naturalny sposób wpisze się w identyfikację miasta. Nie chcieliśmy tworzyć nowych, abstrakcyjnych form, do których warszawiacy musieliby przyzwyczajać się od nowa. Zależy nam, aby komunikacja wizualna m.st. Warszawy była dla wszystkich odbiorców czytelna i spójna – poinformowała Sokołowska.

W 2014 r. dla Polski wybierano nowe logo, o czym informował serwis NaTemat. Paweł Tyszkiewicz ze Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej SAR wyjaśnił redakcji INNPoland, skąd pomysł na grafikę z czerwoną sprężyną o kształcie przypominającym granice Polski. Dlaczego w ogóle Polska otrzymała nowe logo na arenie międzynarodowej?

– Za tym idzie budowa całej marki, która wywołuje określone skojarzenia, obrazując Polskę i Polaków. Opowieść stojąca za marką najlepiej świadczy o sukcesie i powodzeniu rynkowym. (...) Siła marki narodowej bezpośrednio bowiem przekłada się na wartość marek pochodzących z danego kraju i na odwrót – wytłumaczył naszej redakcji Tyszkiewicz.