1 stycznia 2023 r. weszło w życie rozporządzenie ministra rozwoju i technologii, które zakłada zmiany w uwidacznianiu cen towarów i usług. W związku z nowymi przepisami szykują się duże zmiany. Obok ceny i ceny jednostkowej pojawi się także informacja o obniżonej cenie konkretnego produktu.
Jak to będzie wyglądało w praktyce? Przepisy rozporządzenia wskazują, że dodatkowa informacja ma być umieszczona bezpośrednio przy towarze lub w jego bliskości. Ma to być miejsce ogólnodostępne i dobrze widoczne dla konsumentów.
Z przepisów wynika, że sprzedawcy mają do wyboru kilka możliwości. Nowy obowiązek mogą wypełniać poprzez umieszczenie informacji na cenniku lub na wywieszce. Dopuszczalny jest również nadruk na produkcie.
Portal prawo.pl tłumaczy, że przy każdej informacji o obniżonej cenie pojawi się także adnotacja dotycząca najniższej ceny towaru lub usługi, która obowiązywała w okresie 30 dni od momentu wprowadzenia promocji.
Nowy obowiązek nie dotyczy wyłącznie sklepów stacjonarnych. Informacja o najniższej cenie ma być uwidoczniona również w sklepach internetowych, a także w reklamach.
Skąd te zmiany? Nowe rozwiązania wdrażają do polskiego systemu prawnego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2019/2161.
Celem jest przede wszystkim lepsze informowanie klientów. Dzięki dodatkowym informacjom będą mogli sprawniej i bardziej świadomie wybierać produkty. – Takie rozwiązanie ułatwi nam wszystkim porównanie cen produktów, a tym samym dokonywanie świadomych wyborów konsumenckich – tłumaczył minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
Podejmowanie decyzji zakupowych w dobie szalejącej inflacji nie należy do najłatwiejszych. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, w listopadzie 2022 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 17,5 proc. rdr.
Szybki szacunek inflacji za grudzień 2022 r. poznamy już w najbliższy czwartek 5 stycznia. Większość ekonomistów spodziewa się dalszego wzrostu cen.
Wysokie ceny uderzają nie tylko w klientów, lecz także w producentów. W związku z tym część firm decyduje się na downsizing, czyli zmniejszenie produktu przy zachowaniu jego dotychczasowej ceny, a czasami nawet przy jej podwyższeniu. W rezultacie klienci płacą tyle samą lub więcej, a dostają mniej.
W ostatnim czasie w tym kontekście głośno zrobiło się o Toffifee.
Jak tłumaczy Toffifee, "od momentu wprowadzenia na polski rynek w 1997 r.", czekoladki są oferowane przez "Storck Sp. z o.o. w opakowaniach 125g (15 sztuk). Nie sprzedajemy na polskim rynku Toffifee w opakowaniach 100g (12 sztuk). Grupa Storck, na innych rynkach, ma w swojej ofercie Toffifee w opakowanich 100g. Może się zdarzyć, że Toffifee 100g zostanie zakupione na innych rynkach i sprowadzone na rynek polski, niezależnie od Storck".