Beton, który sam się naprawia
Panteon i Koloseum to tylko niektóre z budowli, które powstały już w starożytnym Rzymie, a mimo to wciąż nie runęły. Jak to możliwe? Rozwiązanie zagadki przynoszą wyniki badań, które zostały opublikowane na portalu Science Advances.
Okazuje się, że do postawienia tych budowli użyto materiału o innym składzie, niż miał ten powszechnie używany w Cesarstwie Rzymskim. Większą wytrzymałość zapewnił mu też specjalny sposób produkcji, dzięki czemu finalnie mógł sam się naprawiać.
Archeolodzy pobrali próbki na stanowisku Privernum i odkryli, że białe wapienne grudki w składzie betonu nie są skutkiem ubocznym, a celowym produkcji. Autorem badania jest prof. nadzwyczajny inżynierii lądowej i środowiskowej w Massachusetts Institute of Technology Admir Masic.
Przyznał, że Rzymianie przywiązali na tyle dużą wagę do budownictwa i stosowanych w nim materiałów, że mało prawdopodobne było uzyskanie takiego betonu przypadkiem. Zawiera on również pył wulkaniczny, jednak ustalono, że raczej nie ma większego znaczenia dla trwałości materiału.
Jak powstał i jak działa rzymski beton?
Zamiast wapna gaszonego (z dodatkiem wody) Rzymianie użyli palonego (z tlenkiem węgla), które wypełniało pęknięcia w betonie. Grudki wapna wypełniały powstałe później pęknięcia, a w pozostałych miejscach rozłożyły się równomiernie. Admir Masic, cytowany przez CNN, wyjaśnił działanie całego procesu.
Admir Masic
prof. nadzwyczajny inżynierii lądowej i środowiskowej w Massachusetts Institute of Technology
Polacy kupują nieruchomości we Włoszech
Włochy są dla Polaków nie tylko krajem atrakcyjnym turystycznie, ale też doskonałym do zamieszkania. Małgorzata Ciuksza, radczyni prawna specjalizującą się w zakupie nieruchomości we Włoszech, opowiedziała INNPoland, jak inwestować w nieruchomości na Półwyspie Apenińskim. Okazało się, że najczęściej kupujemy domy w Sycylii, Kalabrii, Toskanii i Sardynii. Czasem konieczne okazuje się wzięcie kredytu hipotecznego na zakup, a formalności z tym związane mogą trwać nawet 9 miesięcy. Jest to trudne m.in. dlatego, że nie wszystkie banki udzielają kredytów obcokrajowcom. Dodatkowo nieruchomość musi sprawdzić biegły, a sam bank może zażądać okazania np. umowy o pracę albo wyciągów z rachunków bankowych.