INNPoland_avatar

To mogą być drogie ferie. Koszty można obniżyć, ale kończy się na to czas

Maria Glinka

13 stycznia 2023, 16:49 · 3 minuty czytania
Tegoroczne ferie zimowe będą wyjątkowo kosztowne. Czteroosobowa rodzina zapłaci za sześciodniowy pobyt 1,5-4 tys. zł. Do tego dochodzą skipassy, których ceny poszły w górę o kilkadziesiąt procent. Koszty można obniżyć, korzystając z bonu turystycznego. To już ostatni moment, aby trochę zaoszczędzić.


To mogą być drogie ferie. Koszty można obniżyć, ale kończy się na to czas

Maria Glinka
13 stycznia 2023, 16:49 • 1 minuta czytania
Tegoroczne ferie zimowe będą wyjątkowo kosztowne. Czteroosobowa rodzina zapłaci za sześciodniowy pobyt 1,5-4 tys. zł. Do tego dochodzą skipassy, których ceny poszły w górę o kilkadziesiąt procent. Koszty można obniżyć, korzystając z bonu turystycznego. To już ostatni moment, aby trochę zaoszczędzić.
Drogie ferie zimowe Fot. Stanislaw Bielski/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Za pobyt w hotelu górach czteroosobowa rodzina zapłaci od 1,5 do 4 tys. za sześć nocy
  • W górę poszły także skipassy – w niektórych ośrodkach o 15, a w innych o 30 proc.
  • Koszty można obniżyć, korzystając z bonu turystycznego

Kiedy wypadają ferie zimowe w 2023 r.?

Wielkimi krokami zbliża się pierwsza w tym roku dłuższa przerwa od nauki. Już w najbliższy poniedziałek 16 stycznia pierwsze województwa rozpoczną ferie zimowe.

W tym roku kalendarz ferii zimowych prezentuje się następująco:

  • 16 – 29 stycznia – woj. lubelskie, łódzkie, podkarpackie, pomorskie, śląskie;
  • 23 stycznia – 5 lutego – woj. podlaskie, warmińsko-mazurskie;
  • 30 stycznia – 12 lutego – woj. kujawsko-pomorskie, lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie, wielkopolskie;
  • 13-26 lutego – dolnośląskie, mazowieckie, opolskie, zachodniopomorskie.

Czteroosobowa rodzina może zapłacić nawet 4 tys. zł za ferie w górach

Każdy, kto planuje spędzić ferie zimowe w górach, musi przygotować się na duży wydatek. Najdrożej będzie w Karkonoszach i Tatrach. Jak wskazuje Karol Wiak z serwisu nocowanie.pl, w tych miejscach czteroosobowa rodzina zapłaci za sześć nocy od 1,5 tys. do nawet 4 tys. zł.

Z kolei "Super Express" donosi, że ceny w hotelach w górach wzrosły o około 20-25 proc. w porównaniu do 2022 r. Turyści, którzy chcą zaoszczędzić, mogą poszukać wolnych kwater prywatnych na Podhalu – taki nocleg może kosztować około 80 zł za dobę od osoby. Dla porównania doba w hotelu to wydatek rzędu 150 zł.

Ile kosztują skipassy?

Jednak nocleg to nie wszystko – trzeba także zakupić dostęp do stoków narciarskich. Ceny skipassów zależą od ośrodka. Niektórzy właściciele zdecydowali się na podwyżkę o 15-30 proc., a inni pozostawili ceny bez zmian. Najbardziej podrożały bilety na godziny, a najmniej – karnet na cały dzień.

Interia donosi, że za karnet Tatry Super Ski dla dorosłych do 12 marca 2023 r. (na 14 dowolnych dni) trzeba zapłacić 1699 zł. Dzieci płacą 1500 zł. Za jeden dzień starsi i młodsi narciarze płacą odpowiednio 155 zł i 145 zł. Z kolei cena biletu na cztery godziny w Czorsztyn Ski to 110–120 zł, a za dwie godziny jazdy w Zieleńcu trzeba zapłacić 55-60 zł.

Polacy ograniczają wyjazdy w góry

W związku z tym, że w tym roku wyjazd na ferie będzie zdecydowanie bardziej kosztowny, branża hotelowa nie spodziewa się tłumów. Jak podaje money.pl, wypoczynek w górach planuje tylko 37 proc. Polaków.

Cześć turystów odwołuje rezerwacje z powodu pogody – w tym roku styczeń jest wyjątkowo ciepły, co nie sprzyja szusowaniu na nartach, choć z prognoz wynika, że zima jeszcze powróci.

Mimo spadku zainteresowania zimowymi wyjazdami turyści najchętniej wybierają w dalszym ciągu Zakopane (30 proc.). Z kolei 27 proc. osób planuje wyjazd do Karpacza. Około 70 proc. turystów spędzi w górach od dwóch do pięciu dni, co być może również wynika z wysokich cen noclegów.

Koszty można obniżyć. Ostatni moment na skorzystanie z bonu turystycznego

Z szalejącą drożyzną można jednak walczyć. Niewykluczone, że ferie zimowe to bowiem ostatnia szansa na skorzystanie z bonu turystycznego. Płatność bonem jest możliwa tylko do 31 marca, a kolejna dłuższa przerwa w nauce wypada dopiero 6–13 kwietnia (Wielkanoc).

Warto pamiętać, że koniec marca to termin płatności bonem, a nie skorzystania z usługi. Oznacza to, że rodzina może zarezerwować pobyt w hotelu lub pensjonacie np. na majówkę, czy wakacje, ale zapłaci bonem turystycznym tylko do 31 marca.

Z danych serwisu nocowanie.pl wynika, że bonem można zapłacić za nocleg w 40 proc. obiektów noclegowych w całej Polsce. Warto o tym pamiętać przy planowaniu ferii zimowych.

Jak skorzystać z bonu turystycznego?

Bon turystyczny przysługuje rodzinom, które posiadają przynajmniej jedno dziecko, które nie ukończyło 18. roku życia. Na każde dziecko należy się bon o wartości 500 zł. Z kolei w przypadku dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności kwota dofinansowania to 1 tys. zł.

Bon należy okazać podczas rezerwacji lub przy zakwaterowaniu. Ma on formę kodu. Pracownik recepcji wprowadza ten kod do systemu, a klient otrzymuje drugi kod w wiadomości SMS do potwierdzenia płatności. Należy go podać osobie przyjmującej opłatę, aby sfinalizować płatność bonem turystycznym.

Czytaj także: https://innpoland.pl/189487,ile-kosztuje-studniowka