Prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowach z wyborcami z uśmiechem na ustach opowiadał o tym, że w 2023 roku emerytów i rencistów czeka "obfita waloryzacja". Problem w tym, że jej obfitość nie wynika z bogacenia się przez Polskę, a przez to, że inflacja w 2022 roku była skrajnie wysoka.
Jarosław Kaczyński, jak wyliczył "Fakt", dzięki marcowej podwyżce emerytur zyska nawet 1100 zł brutto. Jednak najwięcej ma szansę zyskać inna sejmowa emerytka Joanna Senyszyn.
Prezes PiS nie jest jedynym parlamentarzystą, który pracę poselską lub senatorską łączy z pobieraniem emerytury. A ta grupa seniorów w Polsce wyróżnia się raczej dość wysokimi świadczeniami. Stąd też i waloryzacja będzie dla nich bardziej rekordowa niż dla biedniejszych emerytów.
Wyliczenia "Faktu" pokazują, jak dużo zyskają parlamentarzyści-emeryci. Poza Jarosławem Kaczyńskim, który otrzymuje ok. 7500 zł brutto emerytury i zyska 1110 zł, sporo "zarobi" na inflacji także Antoni Macierewicz. Wypracował 3600 zł emerytury, dostanie 530 zł brutto więcej.
Z kolei wspomniana wcześniej Joanna Senyszyn pobiera... 13 tysiecy 300 złotych. Po waloryzacji zyska koleje 1970 zł brutto . Ta posłanka ma jeszcze dodatkową emeryturę z Parlamentu Europejskiego, ok. 7 tys. zł miesięcznie.
Dla wyżej wymienionych emerytura to dodatek do pensji. Z Sejmu dostają uposażenie i dietę posła w kwocie 16,8 tys. zł brutto miesięcznie.
Inny poseł PiS, a zarazem szef kancelarii premiera Marek Kuchciński też jest na emeryturze. Zyska 680 zł brutto. Senator PiS Stanisław Karczewski będzie pobierał emeryturę wyższą o 1270 zł brutto.
Zgodnie z ustawą przyjętą przez rząd Zjednoczonej Prawicy, tegoroczna waloryzacja – podobnie jak poprzednie – będzie kwotowo-procentowa.
Oznacza to, że emerytura minimalna oraz świadczenia do kwoty 1700 zł brutto będą podnoszone "na sztywno" o 250 zł. Po prostu wzrost procentowy byłby tu mniej korzystny, więc wprowadzono waloryzację kwotową.
Procent z kolei będzie obowiązywał dla świadczeń mniejszych niż minimalne oraz wyższych niż 1700 zł brutto. W tym drugim przypadku będą to kwoty wyższe niż 250 zł. Siłą rzeczy najwięcej zyskają ci, którzy mają najwyższe świadczenia.
W piątek 13 stycznia o godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny podał ostateczne dane dotyczące inflacji konsumenckiej w grudniu 2022 r. Wyszło 16,6 proc.
Dzięki temu mamy już pełne dane za cały ubiegły rok, średnioroczna inflacja wyniosła 14,4 proc. i o tyle na pewno wzrosną emerytury i renty od marca 2023 roku.
Waloryzacja będzie jednaj jeszcze wyższa, bo – zgodnie z ustawą – wyliczana jest na podstawie "średniorocznego wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku zwiększonym o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia".