INNPoland_avatar

UE jednak chce paliw z Rosji. Stawia mocne warunki

Natalia Bartnik

04 lutego 2023, 13:49 · 2 minuty czytania
Unia Europejska wróci do kupowania paliw od Rosji i transportowania ich drogą morską, ale pod pewnym warunkiem: finansowym. Ustaliła dwie maksymalne kwoty, po których będzie kupowała baryłki.


UE jednak chce paliw z Rosji. Stawia mocne warunki

Natalia Bartnik
04 lutego 2023, 13:49 • 1 minuta czytania
Unia Europejska wróci do kupowania paliw od Rosji i transportowania ich drogą morską, ale pod pewnym warunkiem: finansowym. Ustaliła dwie maksymalne kwoty, po których będzie kupowała baryłki.
Szefowa Komisji Unii Europejskiej Ursula von der Leyen Fot. SERGEI SUPINSKY/AFP/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • 5 lutego 2023 r. zaczną obowiązywać sankcje na rosyjskie paliwa transportowane drogą morską
  • Cena produktów naftowanych zostanie ograniczona do dwóch pułapów: 100 oraz 45 dol.
  • Unia Europejska chce w ten sposób zmniejszyć dochody Rosji, a jednocześnie zapewnić stabilność światowym rynkom energii

Unijne limity cen paliw z Rosji

Państwa Unii Europejskiej uzgodniły limity, jakie przyjmą dla cen rosyjskich paliw. Mają one być transportowane drogą morską. Sankcje zaczną obowiązywać już w niedzielę 5 lutego. Cena produktów naftowych zostanie ograniczona do dwóch stawek.

Kraje UE za baryłkę sprzedawaną z premią zapłacą nie więcej niż 100 dol. Natomiast za baryłkę, przy której naliczono zniżkę, cena wyniesie góra 45 dol. Takie ustalenia przekazali dyplomaci unijni, a na swoich stronach internetowych zamieściły je agencja prasowa Reuters oraz Bloomberg.

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen napisała na Twitterze, że w ten sposób chce zapewnić stabilność światowych rynków energii oraz zmniejszyć zyski, jakie odnotowuje Rosja ze sprzedaży ropy.

Czytaj także: Sankcje objęły też leasing samolotów. Rosyjskie linie stracą połowę swojej floty

Unia Europejska a rosyjska ropa

Działania odnośnie do tych produktów były podejmowane już wcześniej, o czym przypomina "Rzeczpospolita". 5 grudnia 2022 r. Unia Europejska przestała przyjmować rosyjską ropę, którą transportowano drogą morską.

Ponadto państwa Unii Europejskiej, Australia oraz kraje G7 wprowadziły na nią limit cenowy o wysokości 60 dol. za baryłkę. Transportowanie i ubezpieczanie surowca powyżej tej kwoty stało się zabronione.

Przypominamy, G7 to grupa tych państw, które mają największe znaczenie pod względem gospodarczym. Należą do nich: Francja, Japonia, Niemcy, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Włochy i Kanada.

W odpowiedzi na te działania 1 lutego Rosja zakazała dostarczania ropy "krajom nieprzyjaznym", o ile kontrakty bezpośrednio lub pośrednio przewidywały mechanizm pułapu cenowego.

Embargo na rosyjskie paliwa

Więcej na temat sankcji obejmujących import rosyjskich paliw gotowych pisaliśmy w innym artykule w INNPoland. Jak embargo wpłynie na stacje benzynowe w Polsce? Zdaniem Polskiej Izby Paliw Płynnych oraz Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego nie mamy powodów do niepokoju. POPiHN zapewnił o tym w komunikacie, który opublikował 3 lutego 2023 r.

Branża (...) podejmuje działania, stabilne dostawy paliw oraz ich ceny. Bazy paliw i zbiorniki na stacjach koncernów są pełne. (...) Obecnie nie ma podstaw, by w najbliższych tygodniach spodziewać się poważnych zaburzeń rynkowych czy też gwałtownych wzrostów cen. Branża na bieżąco podejmuje działania, które zwiększają poziom bezpieczeństwa energetycznego kraju. Dzięki temu paliw w Polsce nie zabraknie.Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego
Czytaj także: https://innpoland.pl/188704,ile-rosyjskiej-ropy-przerabia-orlen-w-kwartal-zarobil-na-niej-miliard-zl