Jeśli myślisz, że za 10, 20 czy 30 lat przejdziesz na emeryturę i będziesz z niej żyć, jesteś w błędzie. W 2030 roku przeciętna emerytura będzie niższa niż połowa przeciętnej pensji. Jeśli chcesz iść na emeryturę w 2040 roku, pamiętaj, że średnie świadczenie wyniesie nieco ponad jedną trzecią średniej pensji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W Polsce wiek emerytalny to 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn
Wpływ na poziom emerytury będzie miało m.in. wydłużanie średniej długości życia
ZUS wyliczył, że w 2030 roku relacja średniej emerytury do przeciętnej płacy wyniesie ponad 48 proc.
Za 7 lat przeciętna wysokość emerytury będzie oscylowała w okolicy połowy wynagrodzenia
Potem będzie tylko gorzej: w 2040 roku będzie to 37,9 proc. przeciętnej pensji, w 2050 r. - 29 proc.
ZUS oszacował, że w 2030 roku relacja średniej emerytury do przeciętnej płacy (czyli stopa zastąpienia) wyniesie ponad 48 proc. Oznacza to, że za 7 lat przeciętna wysokość emerytury będzie oscylowała w okolicy połowy wynagrodzenia – czytamy w portalu pulsHR.pl.
Okazuje się, że w kolejnych latach będzie tylko gorzej. Jeśli przejdziesz na emeryturę w 2040 roku, dostaniesz średnio 37,9 proc. przeciętnej pensji. W 2050 roku będzie to już tylko 29 proc., zaś w 2060 roku stopa zastąpienia wyniesie tylko jedną czwartą średniej płacy. W 2070 roku emeryci otrzymają 23 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Dziś też nie dostają znacznych sum. W latach 2014-2020 stopa zastąpienia spadła o ponad 10 proc. Na początku tego okresu przekraczała 50 procent, na koniec 2020 roku spadła do 42,4 proc.
- Polski system emerytalny w najbliższych latach przestanie spełniać minimalne standardy, a wypłacane świadczenia będą dalece niewystarczające – czytamy w raporcie Instytutu Emerytalnego, który opracował dane o stopie zastąpienia.
Emerytura kobiet a emerytura mężczyzn
Emerytura kobiet jest dłuższa niż mężczyzn, a przy tym wszyscy przewidują, że będą żyli 74 lata. Taki wynik dało badanie firmy zbierającej dane Norstat AS, które zleciło Allianz Polska. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w Polsce mężczyzna żyje średnio 72 lata, a kobieta 80. Ta różnica pozwoliła ujawnić poważny problem emerytalny: w jaki sposób można zapewnić kobietom odpowiedni standard życia na emeryturze.
Nie będzie to proste, bo kobiety nie tylko żyją dłużej od mężczyzn, ale dostają też niższe emerytury z ZUS-u czy KRUS-u. Jak informuje ekspertka Instytutu Emerytalnego Agnieszka Jaworska-Martycz, średni poziom tej z ZUS-u dla emerytek wynosi 2,1 tys. zł brutto, a dla emerytów 3,2 tys. zł brutto.
Wiek emerytalny w Polsce
Obecnie w Polsce wiek emerytalny wynosi 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet. Po jego osiągnięciu Polki i Polacy mogą pozostać w pracy lub zrezygnować z niej i pobierać emeryturę.
Agencja badań rynku i opinii SW Research przeprowadziła dla "Rzeczpospolitej" sondaż na temat wieku emerytalnego. Ankietowani zostali spytani o to, co uważają za korzystniejsze: zachowanie obecnego wieku emerytalnego czy podniesienie go, co równocześnie podwyższyłoby emeryturę.
Czy Polacy chcą podniesienia wieku emerytalnego?
Wśród badanych 41,4 proc. odpowiedziało, że woleliby zachować obecny (niższy) wiek emerytalny, co wiąże się z otrzymywaniem niższej emerytury. Natomiast 26,8 proc. korzystniej oceniło podniesienie wieku emerytalnego, dzięki czemu wypłaty świadczeń byłyby wyższe. 31,8 proc. ankietowanych zaznaczyło, że nie ma zdania w tej kwestii.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Senior project manager w SW Research Adam Jastrzębski, cytowany przez "Rzeczpospolitą", podał, które grupy uważają, że korzystniejsze jest utrzymanie obecnego wieku emerytalnego.
– Ponad połowa osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym (53 proc.) woli zachować obecny, niższy wiek emerytalny. Takiego samego zdania jest niemal co drugi badany (47 proc.) w wieku od 35 do 49 lat, taki sam odsetek respondentów mieszkających na wsi oraz nieco mniejsza część (46 proc.) osób z dochodem w przedziale między 3001 a 4000 zł netto – mówi.