ZUS oszacował, że w 2030 roku relacja średniej emerytury do przeciętnej płacy (czyli stopa zastąpienia) wyniesie ponad 48 proc. Oznacza to, że za 7 lat przeciętna wysokość emerytury będzie oscylowała w okolicy połowy wynagrodzenia – czytamy w portalu pulsHR.pl.
Okazuje się, że w kolejnych latach będzie tylko gorzej. Jeśli przejdziesz na emeryturę w 2040 roku, dostaniesz średnio 37,9 proc. przeciętnej pensji. W 2050 roku będzie to już tylko 29 proc., zaś w 2060 roku stopa zastąpienia wyniesie tylko jedną czwartą średniej płacy. W 2070 roku emeryci otrzymają 23 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Dziś też nie dostają znacznych sum. W latach 2014-2020 stopa zastąpienia spadła o ponad 10 proc. Na początku tego okresu przekraczała 50 procent, na koniec 2020 roku spadła do 42,4 proc.
- Polski system emerytalny w najbliższych latach przestanie spełniać minimalne standardy, a wypłacane świadczenia będą dalece niewystarczające – czytamy w raporcie Instytutu Emerytalnego, który opracował dane o stopie zastąpienia.
Emerytura kobiet jest dłuższa niż mężczyzn, a przy tym wszyscy przewidują, że będą żyli 74 lata. Taki wynik dało badanie firmy zbierającej dane Norstat AS, które zleciło Allianz Polska. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w Polsce mężczyzna żyje średnio 72 lata, a kobieta 80. Ta różnica pozwoliła ujawnić poważny problem emerytalny: w jaki sposób można zapewnić kobietom odpowiedni standard życia na emeryturze.
Nie będzie to proste, bo kobiety nie tylko żyją dłużej od mężczyzn, ale dostają też niższe emerytury z ZUS-u czy KRUS-u. Jak informuje ekspertka Instytutu Emerytalnego Agnieszka Jaworska-Martycz, średni poziom tej z ZUS-u dla emerytek wynosi 2,1 tys. zł brutto, a dla emerytów 3,2 tys. zł brutto.
Obecnie w Polsce wiek emerytalny wynosi 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet. Po jego osiągnięciu Polki i Polacy mogą pozostać w pracy lub zrezygnować z niej i pobierać emeryturę.
Agencja badań rynku i opinii SW Research przeprowadziła dla "Rzeczpospolitej" sondaż na temat wieku emerytalnego. Ankietowani zostali spytani o to, co uważają za korzystniejsze: zachowanie obecnego wieku emerytalnego czy podniesienie go, co równocześnie podwyższyłoby emeryturę.
Wśród badanych 41,4 proc. odpowiedziało, że woleliby zachować obecny (niższy) wiek emerytalny, co wiąże się z otrzymywaniem niższej emerytury. Natomiast 26,8 proc. korzystniej oceniło podniesienie wieku emerytalnego, dzięki czemu wypłaty świadczeń byłyby wyższe. 31,8 proc. ankietowanych zaznaczyło, że nie ma zdania w tej kwestii.
Senior project manager w SW Research Adam Jastrzębski, cytowany przez "Rzeczpospolitą", podał, które grupy uważają, że korzystniejsze jest utrzymanie obecnego wieku emerytalnego.
– Ponad połowa osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym (53 proc.) woli zachować obecny, niższy wiek emerytalny. Takiego samego zdania jest niemal co drugi badany (47 proc.) w wieku od 35 do 49 lat, taki sam odsetek respondentów mieszkających na wsi oraz nieco mniejsza część (46 proc.) osób z dochodem w przedziale między 3001 a 4000 zł netto – mówi.