Google traci miliardy przez swój produkt. Chatbot Google Bard popełnił błąd
Chatbot Google Bard to nowy i kosztowny produkt Google'a. Bardzo kosztowny: popełnił jeden błąd, a firma straciła miliardy. Zobacz, jak doszło do tej katastrofy.
Reklama.
Chatbot Google Bard to nowy i kosztowny produkt Google'a. Bardzo kosztowny: popełnił jeden błąd, a firma straciła miliardy. Zobacz, jak doszło do tej katastrofy.
Jeden z najnowszych produktów Google'a to Chatbot Google Bard, który ma być rywalem dla ChatGPT. Jak informuje amerykańska telewizja internetowa CNN, w ostatnim czasie Google opublikowało Chatbota w wersji demonstracyjnej, a ta popełniła pomyłkę.
Na czym polegał błąd? Jeden z testerów Barda zadał mu pytanie: "O jakich nowych odkryciach z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba (JWST) mogę powiedzieć mojemu 9-latkowi?". Chatbot odpowiedział, że "JWST zrobił pierwsze zdjęcia planety poza naszym Układem Słonecznym". Nie jest to jednak zgodne z prawdą.
Jak podaje NASA, pierwszą fotografię wykonał teleskop VLT i to prawie 20 lat temu, w 2004 r. Informację o tym, że Chatbot Google Bard udzielił błędnej odpowiedzi, opublikowała agencja prasowa The Reuters.
Skutki pomyłki odczuła spółka macierzysta Google'a: Alphabet. Już 8 lutego jej akcje spadły o 7,7 proc., a więc na wartości rynkowej straciły 100 mld dol., czyli ok. 445,5 mld zł. 9 lutego akcje spadły o następne 5 proc.
Więcej o produkcie Google'a pisaliśmy w innym artykule INNPoland. Amerykański gigant technologiczny postanowił stworzyć konkurencję dla ChatGPT. Jednym z testowych chatbotów jest Apprentice Bard. Zasada jego działania opiera się na tej, co model botów OpenAI: udziela odpowiedzi na zadane przez użytkownika pytania.
To jednak nie jedyny produkt, nad którym pracuje Google. Jak podało cnbc.com, firma chce stworzyć podobnie działającą wyszukiwarkę. CNBC swoje informacje miało uzyskać od anonimowych źródeł oraz z wewnętrznych dokumentów.
Pogłosek na ten temat pojawia się o wiele więcej. Jedna z nich głosi, że Google miało w planach potajemne spotkania związane ze strategią dotyczącej sztucznej inteligencji. Podobno przedsiębiorstwo ogłosiło nawet czerwony alarm. Oba działania Google'a sugerują, że ChatGPT postrzega jako naprawdę poważne zagrożenie dla swoich interesów.
ChatGPT pobudził wyobraźnię nie tylko Google'a, ale również chińskiego giganta technologicznego Baidu. W innym artykule w INNPoland wspominaliśmy, że planuje stworzyć chińską wersję amerykańskiego chatbota. Jednak wciąż niewiele o nim wiadomo. Nie jest jeszcze znana m.in. nazwa systemu, ale inwestorom to nie przeszkadza. Dzięki pieniądzom, które przeznaczyli na projekt Baidu, wartość spółki na giełdzie wzrosła o 5,8 proc. Prace nad chatbotem mają się zakończyć w marcu. Taką informację podał serwis Bloomberg, powołując się na anonimowe źródła.