Im nowocześniejszy telefon, tym wyższą ma cenę. I na odwrót: im starszy, tym droższy. Wystarczy poszukać zainteresowanych kupnem kolekcjonerów, żeby się o tym przekonać. Poniżej podajemy listę poszukiwanych przez nich modeli wraz z przykładowymi kwotami. Nazwy i ceny zebrał serwis gp24.pl.
Czytaj także: Wspomnienia zastygłe w aluminium. Od 15 lat podróżuje i kolekcjonuje puszki
Kolekcjonować można nie tylko telefony. W innym artykule w INNPoland pisaliśmy o cenach, do jakich dochodzą obrazki modlitewne w Hiszpanii. Ich niezwykła popularność zaczęła się podczas Wielkiego Tygodnia w Sewilli, który zazwyczaj przypada na pierwszą połowę kwietnia.
"Wiedzieliśmy, że pojawią się chętni, ale to [ich popularność] przeszło nasze najśmielsze oczekiwania" – powiedział Juan Carlos Picchi cytowany przez El Diario. Jest jednym z dwóch założycieli Holy Cards, które jako pierwsze zaczęło sprzedaż obrazków.
O jakich kwotach mowa? Za skompletowany album sprzedający biorą nawet 1 500 euro, czyli 7 tys. zł. Wszystkich "świętych kart" jest 580, nawiązują do 60 sewilskich bractw (grup modlitewnych, które organizują się wokół pojedynczych parafii).
Jeśli macie ochotę na podróż do przeszłości, na pewno zainteresuje was kolekcja figurek Smerfów. Małe, niepozorne zabawki jeszcze 30 lat temu można było znaleźć w Kinder Niespodziankach. Teraz można ich ze świecą szukać: i właśnie dlatego osiągają zawrotne ceny. "Fakt" podał, że mogą mieć nawet równowartość samochodu.
Najwięcej warte są te najstarsze, a więc z lat 70. Zagraniczne serwisy aukcyjne wyceniają figurkę jednego z najstarszych Smerfów na nawet 12 tys. euro (ponad 56 tys. zł). Za Smerfa z fletem damy "trochę" mniej, bo 5 tys. euro (23,5 tys. zł).
Niestety Polacy w tym przypadku się nie obłowią, a przynajmniej nie aż tak. U nas minizabawki pojawiły się 20 lat później, a więc najstarsza seria przeszła nam koło nosa. Jednak na te z lat 90. z pewnością też znajdą się zainteresowani.
Czytaj także: https://innpoland.pl/134609,zajrzyj-do-piwnicy-moze-masz-tam-zachomikowane-500-zl-ludzie-placa-krocie-za-te-20-letnie-urzadzenia