INNPoland_avatar

Straszą komornikiem i każą płacić. Od razu usuń tę wiadomość, to oszuści

Maria Glinka

18 marca 2023, 10:39 · 2 minuty czytania
Oszustwo "na mandat" powraca. Przestępcy wysyłają fałszywe wiadomości SMS i straszą komornikiem. Od swoich ofiar żądają zapłaty drobnej kwoty. Dzięki temu bez problemu mogą wyczyścić rachunek bankowy.


Straszą komornikiem i każą płacić. Od razu usuń tę wiadomość, to oszuści

Maria Glinka
18 marca 2023, 10:39 • 1 minuta czytania
Oszustwo "na mandat" powraca. Przestępcy wysyłają fałszywe wiadomości SMS i straszą komornikiem. Od swoich ofiar żądają zapłaty drobnej kwoty. Dzięki temu bez problemu mogą wyczyścić rachunek bankowy.
Oszustwo "na mandat" straszy odbiorców. Fot. Pexels/JÉSHOOTS
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Na czym polega oszustwo "na mandat"? Drobna zapłata, duże problemy

Cyberprzestępcy znów liczą na naiwność Polaków i wracają ze sprawdzoną kampanią wyłudzania pieniędzy. To tzw. oszustwo "na mandat", przed którym ostrzega CSIRT NASK.


Oszuści wysyłają do swoich ofiar fałszywe wiadomości SMS. W treści grożą, że sprawa zostanie przekazana do komornika, jeśli na czas nie zostanie uregulowana brakująca suma – zaledwie 5 zł.

W ten sposób próbują wystraszyć odbiorcę i przekonać go, że bardziej opłaca się przekazać drobną kwotę niż narażać się na poważne problemy z komornikiem. W ten sposób można jednak stracić ogromne pieniądze.

W ramach oszustwa "na mandat" cyberprzestępcy nakłaniają do kliknięcia linku, który przenosi ofiarę do spreparowanej strony internetowej. Portal dobreprogramy.pl podaje, że widnieje na niej fałszywy mandat na drobną sumę i bramka do szybkich płatności.

Jeśli odbiorca wiadomości wpisze login i hasło do bankowości elektronicznej, to dane wpadną w ręce oszustów. Z pewnością nie zawahają się, aby ukraść środki zgromadzone na koncie bankowym.

Jak uchronić się przed oszustwem w wiadomości SMS?

Przykrych skutków ataku phishingowego można jednak uniknąć. W pierwszej kolejności warto zastanowić się, czy wiadomość wzywająca do zapłaty jest prawdziwa. Warto zerknąć na numer lub nazwę odbiorcy.

Druga podstawowa zasada to zakaz klikania w podejrzane linki. Jeśli jednak połkniemy haczyk, to należy sprawdzić adres witryny, do której przekierowała nas wiadomość SMS. Oszuści bardzo często zmieniają np. jedną literę, aby uśpić czujność odbiorcy.

Gdy dojdzie do ataku, należy niezwłocznie zawiadomić bank. Jeśli udało nam się uniknąć ataku, a otrzymana wiadomość SMS budzi wątpliwości to możną ją zgłosić do analizy bezpieczeństwa specjalistom z CERT Polska. Można to zrobić poprzez numer 799448084.

Rzekomy BLIK i zwrot podatku. Kreatywni oszuści czekają na naiwnych odbiorców

Oszustwo "na mandat" to niejedyna pułapka, która czeka na odbiorców. Ostatnio głośno było także o oszustwie "na BLIK-a". Do jednego z mężczyzn napisała koleżanka na Messengerze i poprosiła o pożyczenie pieniędzy za pośrednictwem BLIK-a.

Mężczyzna zgodził się i podał kod. Dopiero później zadzwonił do koleżanki, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku. Wówczas wyszło na jaw, że to nie ona poprosiła go o pożyczkę, a oszuści, którzy podpięli się pod jej konto na Messengerze. Zgłosił sprawę do banku, ale nie liczy na odzyskanie pieniędzy.

Poza oszustwem "na BLIK-a" warto też uważać na przestępców, którzy podszywają się pod skarbówkę. Trwa bowiem okres składania deklaracji podatkowych za 2022 r., więc przestępcy opracowali oszustwo "na zwrot podatku".

W wiadomościach mailowych wysyłają link do fałszywej strony Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). To kolejny sposób na wyłudzenie danych, które mogą zostać wykorzystane do kradzieży pieniędzy z konta bankowego poszkodowanego użytkownika.

Czytaj także: https://innpoland.pl/191783,praca-na-dwoch-etatach-polacy-chowaja-sie-w-lazienkach-z-laptopami