17 kwietnia miała wystartować rakieta Starship, najpotężniejszy statek kosmiczny w historii. Czekaliśmy z napięciem, ale SpaceX kazał nam czekać dłużej, niż zapowiadał. Wiemy, dlaczego przełożono start.
17 kwietnia w ramach lotu testowego miała wystartować rakieta Starship, najpotężniejszy statek kosmiczny w historii. Transmisję można było obejrzeć na żywo na stronie SpaceX. Miliarder Elon Musk zadeklarował, że właśnie ten sprzęt zabierze ludzkość na Księżyc.
Wydarzenie, któremu przyglądał się chyba cały świat, miało się odbyć w Boca Chica w Teksasie. Start planowano na godz. 15:00, a ostatecznie przełożono go o 48 h.
"Rezygnacja z dzisiejszej próby w locie; zespół pracuje nad następną dostępną możliwością" – napisał SpaceX na Twitterze. Nie podał jednak od razu, dlaczego przełożył start. informację udało się znaleźć po kilkunastu minutach na stronie firmy.
Przyczyną odwołania startu był zablokowany zawór. Start może nastąpić najwcześniej 19 kwietnia pomiędzy godziną 14:00 i 16:30 czasu polskiego.
Starship to najpotężniejsza rakieta, jaka pojawiła się od zbudowania Saturna V. Musk poinformował o budowie tego statku kosmicznego już w 2016 r. Właściwie całość to statek kosmiczny oraz "superciężka rakieta". Zadaniem Starshipa będzie wielokrotnie transportowanie ludzi oraz ładunku na orbitę Ziemi, Księżyc, Marsa i jeszcze dalej.
Starship ma wysokość 120 m, średnicę 9 m oraz ładowność wynoszącą od 100 do 150 t. Według informacji SpaceX będzie mógł zabrać jednocześnie 100 osób na kosmiczną podróż.