Znak D-42 z wymalowaną na nim grafiką przedstawiającą zarys miejscowości oznacza, że od tego miejsca jedziesz 50 km/h i nie więcej. Z doświadczenia wiemy, że kierowcom zdarza się naginać tę granicę i "dokładać" do obowiązującego limitu kilka, kilkanaście, a czasem niestety i kilkadziesiąt km/h więcej.
Nie można zapominać jednak, że limity prędkości ustanowione przez ustawodawcę mają służyć zapewnieniu bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom ruchu drogowego – tak kierowcom, jak i rowerzystom czy pieszym.
Czytaj także: https://innpoland.pl/194816,pulapka-na-kierowcow-450-zl-kary-za-najechanie-na-linieWarto pamiętać, że po nowelizacji przepisów ograniczenie prędkości do 50 km/h w terenie zabudowanym obowiązuje przez całą dobę. Wcześniej w godzinach nocnych można było bowiem przemieszczać się z 60 km/h na blacie.
Jakie są konsekwencje posiadania zbyt ciężkiej nogi? Ponad dwukrotne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym zafunduje nam co najmniej utratę prawa jazdy na trzy miesiące, a do tego solidny mandat w postaci 1500 zł i 13 punktów karnych.
Zerknijmy jeszcze do obowiązującego taryfikatora:
Niedawno pisaliśmy w INNPoland o perfidnej metodzie działania oszustów. Mowa o oszustwie "na mandat"
Czytaj także: https://innpoland.pl/192083,oszustwo-na-mandat-przestepcy-strasza-komornikiem-i-wyludzaja-daneOszuści wysyłają do swoich ofiar fałszywe wiadomości SMS. W treści grożą, że sprawa zostanie przekazana do komornika, jeśli na czas nie zostanie uregulowana brakująca suma – zaledwie 5 zł.
W ten sposób próbują wystraszyć odbiorcę i przekonać go, że bardziej opłaca się przekazać drobną kwotę niż narażać się na poważne problemy z komornikiem. W ten sposób można jednak stracić ogromne pieniądze.
W ramach oszustwa "na mandat" cyberprzestępcy nakłaniają do kliknięcia linku, który przenosi ofiarę do spreparowanej strony internetowej. Portal dobreprogramy.pl podaje, że widnieje na niej fałszywy mandat na drobną sumę i bramka do szybkich płatności.
Jeśli odbiorca wiadomości wpisze login i hasło do bankowości elektronicznej, to dane wpadną w ręce oszustów. Ci natomiast z pewnością nie zawahają się, aby ukraść środki zgromadzone na koncie bankowym.