Na opłacenie m.in. składek emerytalnych księży po raz pierwszy wydaliśmy więcej niż 200 mln zł.
Na opłacenie m.in. składek emerytalnych księży po raz pierwszy wydaliśmy więcej niż 200 mln zł. Piotr Molecki/East News

Na opłacenie m.in. składek emerytalnych księży po raz pierwszy poszło z budżetu więcej niż 200 mln zł. A to i tak dużo mniej niż zaplanowano na obecny rok. Fundusz kościelny w ciągu 10 lat wzrósł dwukrotnie. I to pomimo faktu, że liczba księży spada.

REKLAMA

200,2 mln zł – taką kwotę w 2022 roku rząd przeznaczył na Fundusz Kościelny, pisze "Rzeczpospolita". Dziennik dotarł do sprawozdania z wykonania budżetu w części dotyczącej wyznań religijnych. Fundusz po raz pierwszy w historii przekroczył 200 mln zł.

W ciągu dekady jego wysokość wzrosła dwukrotnie. Jeszcze w 2012 roku sięgał skromnych 94,3 mln zł. Jak pisze "Rz" zaczął szybko rosnąć na przełomie rządów PO i PiS, a w 2022 roku miał pierwotnie wynosić 192,8 mln zł. Minister finansów zwiększył jednak jego finansowanie z rezerwy celowej.

Powodem była potrzeba "sfinansowania zobowiązań wymagalnych, powstałych wobec ZUS z tytułu opłacania składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne osób duchownych". Czyli po prostu składek na księżowskie emerytury.

Ale jak to możliwe, skoro liczba księży w Polsce spada? Pisaliśmy o tym zresztą w INNPoland.pl. W 2021 r. było 29 638 katolickich księży, w tym 5728 zakonników. Księży inkardowanych (czyli pracujących w jakiejś parafii) było więc 23 910. W roku 2020 było ich 24 208 księży, a więc o prawie 300 więcej. To spadek o 1,2 proc. Rok wcześniej ich liczba spadła o ok. 2 proc.

Winna podwyżka płacy minimalnej

Jak przypomina "Rz" MSWiA już w przeszłości tłumaczyło, że składki rosną, bo ich wysokość jest powiązana z minimalnym wynagrodzeniem, które regularnie podnosi rząd.

Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii. Stay tuned!

A w tym roku fundusz kościelny wzrośnie jeszcze bardziej. Zaplanowano go w wysokości 216 mln zł, a znając dotychczasową praktykę, rząd może jeszcze do niego dosypać pieniędzy.

Jakie emerytury dostają księża?

Na jaką emeryturę mogą liczyć księża? Wiele zależy od tego, ile ksiądz zarabiał i jakie składki emerytalno-rentowe odprowadzał. Jeśli płacił składki od najniższej krajowej pensji, to i jego świadczenie będzie niskie – rzędu tysiąca złotych.

Ale na przykład księża pracujący w szkołach czy na uczelniach zarabiają nieco lepiej. To przekłada się na odpowiednio wyższe świadczenia. Mogą liczyć na emeryturę w wysokości ok. 2,5 tysiąca zł.

Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl

ZUS to nie jest jedyne źródło świadczeń emerytalnych dla księży. Po ukończeniu 65. roku życia otrzymują emeryturę z ZUS-u, ale kiedy skończą 75 lat, dostają dodatkowe środki z Funduszu Kościelnego. Tym sposobem ostatecznie kwota otrzymywana przez osoby duchowne to często 5 tys. zł. Biskupi mogą liczyć na ok. 10 tys. zł.

Dla porównania: minimalna emerytura w Polsce to nieco ponad 1300 zł brutto. Średnia kwota świadczenia to ok. 2700 zł brutto. Emerytury mężczyzn są średnio o połowę wyższe niż kobiet.

Arcybiskup dostaje wyższą emeryturę niż były papież

Jednym z najlepiej uposażonych polskich hierarchów na emeryturze jest arcybiskup senior Sławoj Leszek Głódź. W 2021 roku wyszło na jaw, że dostaje on z Ministerstwa Obrony Narodowej 18 tys. zł.

Dlaczego? Bo Głódź, skazany na kościelną banicję za krycie nadużyć seksualnych, był wojskowym kapelanem. Miał więc wysoki stopień wojskowy, teoretycznie fikcyjny, ale w praktyce przekładający się na tłustą emeryturkę.