Na opłacenie m.in. składek emerytalnych księży po raz pierwszy poszło z budżetu więcej niż 200 mln zł. A to i tak dużo mniej niż zaplanowano na obecny rok. Fundusz kościelny w ciągu 10 lat wzrósł dwukrotnie. I to pomimo faktu, że liczba księży spada.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
200,2 mln zł – taką kwotę w 2022 roku rząd przeznaczył na Fundusz Kościelny, pisze "Rzeczpospolita". Dziennik dotarł do sprawozdania z wykonania budżetu w części dotyczącej wyznań religijnych. Fundusz po raz pierwszy w historii przekroczył 200 mln zł.
W ciągu dekady jego wysokość wzrosła dwukrotnie. Jeszcze w 2012 roku sięgał skromnych 94,3 mln zł. Jak pisze "Rz" zaczął szybko rosnąć na przełomie rządów PO i PiS, a w 2022 roku miał pierwotnie wynosić 192,8 mln zł. Minister finansów zwiększył jednak jego finansowanie z rezerwy celowej.
Powodem była potrzeba "sfinansowania zobowiązań wymagalnych, powstałych wobec ZUS z tytułu opłacania składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne osób duchownych". Czyli po prostu składek na księżowskie emerytury.
Ale jak to możliwe, skoro liczba księży w Polsce spada? Pisaliśmy o tym zresztą w INNPoland.pl. W 2021 r. było 29 638 katolickich księży, w tym 5728 zakonników. Księży inkardowanych (czyli pracujących w jakiejś parafii) było więc 23 910. W roku 2020 było ich 24 208 księży, a więc o prawie 300 więcej. To spadek o 1,2 proc. Rok wcześniej ich liczba spadła o ok. 2 proc.
Winna podwyżka płacy minimalnej
Jak przypomina "Rz" MSWiA już w przeszłości tłumaczyło, że składki rosną, bo ich wysokość jest powiązana z minimalnym wynagrodzeniem, które regularnie podnosi rząd.
Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii. Stay tuned!
A w tym roku fundusz kościelny wzrośnie jeszcze bardziej. Zaplanowano go w wysokości 216 mln zł, a znając dotychczasową praktykę, rząd może jeszcze do niego dosypać pieniędzy.
Jakie emerytury dostają księża?
Na jaką emeryturę mogą liczyć księża? Wiele zależy od tego, ile ksiądz zarabiał i jakie składki emerytalno-rentowe odprowadzał. Jeśli płacił składki od najniższej krajowej pensji, to i jego świadczenie będzie niskie – rzędu tysiąca złotych.
Ale na przykład księża pracujący w szkołach czy na uczelniach zarabiają nieco lepiej. To przekłada się na odpowiednio wyższe świadczenia. Mogą liczyć na emeryturę w wysokości ok. 2,5 tysiąca zł.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
ZUS to nie jest jedyne źródło świadczeń emerytalnych dla księży. Po ukończeniu 65. roku życia otrzymują emeryturę z ZUS-u, ale kiedy skończą 75 lat, dostają dodatkowe środki z Funduszu Kościelnego. Tym sposobem ostatecznie kwota otrzymywana przez osoby duchowne to często 5 tys. zł. Biskupi mogą liczyć na ok. 10 tys. zł.
Dla porównania: minimalna emerytura w Polsce to nieco ponad 1300 zł brutto. Średnia kwota świadczenia to ok. 2700 zł brutto. Emerytury mężczyzn są średnio o połowę wyższe niż kobiet.
Arcybiskup dostaje wyższą emeryturę niż były papież
Jednym z najlepiej uposażonych polskich hierarchów na emeryturze jest arcybiskup senior Sławoj Leszek Głódź. W 2021 roku wyszło na jaw, że dostaje on z Ministerstwa Obrony Narodowej 18 tys. zł.
Dlaczego? Bo Głódź, skazany na kościelną banicję za krycie nadużyć seksualnych, był wojskowym kapelanem. Miał więc wysoki stopień wojskowy, teoretycznie fikcyjny, ale w praktyce przekładający się na tłustą emeryturkę.