Na rok 2023 Netflix zapowiedział, że wprowadzi zmiany w swoich subskrypcjach. Najtańsza subskrypcja będzie z reklamami, a żeby mieć od nich spokój, koszta mogą być nawet trzykrotnie wyższe. Zmianie ulegnie też standard jakości odtwarzania... oraz wycofane będzie kilka filmów i seriali.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W ośmiu krajach, w tym Wielkiej Brytanii, Niemczech i USA Netflix wprowadził już plan nowych subskrypcji z reklamami jesienią 2022 roku. Czego możemy się spodziewać, po doświadczeniach widzów z zachodu?
Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz możesz w nim oglądać naszą istotną społecznie debatę na temat rzucania palenia. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii. Stay tuned!
Jak będą działać reklamy na Netflix?
Nie ma jeszcze oficjalnie ogłoszonych planów dotyczących polskiego rynku, jak poinformował mnie przedstawiciel firmy PR. Te jednak wdrożone są w wybranych krajach i wyglądają podobnie do siebie, dlatego sądzę, że też możemy się ich spodziewać.
Plan Netflix Basic with Ads może zastąpić obecną najtańszą ofertę serwisu, czyli dostępny u nas pakiet Podstawowy. Będzie różnił się, oczywiście, materiałami reklamowymi, zostanie wprowadzone też ograniczenie oglądania wybranych filmów i seriali. Przynajmniej będzie się lepiej oglądać: rozdzielczość wzrośnie do 1080p, a jakość obrazu ma być w Full HD. Dostępny będzie też na dwa urządzenia.
Z analizy serwisu Techhive wynika, że na godzinę oglądania poświęcimy 4-5 minut na reklamy. Wyświetlać się będą na końcu i początku filmu, a czas trwania jednej ma wynieść w przedziale 15-30 sekund. Jest to zgodne ze standardem u konkurencji na zachodzie jak HBO Max i Peacock.
Netflix nie umieścił reklam w materiałach dla dzieci i nowych produkcjach z serii Netflix Originals.
Różnice w planach subskrypcji Netflix
Jak informuje serwis "Deadline", około 5-10 proc. treści na platformie streamingowej nie będzie dostępne dla widzów w planie z reklamami. Według redakcji "Variety" znikną takie seriale jak "House of Cards", "Knight Rider" czy "Peaky Blinders", a wśród filmów odpadną np. "Oblivion", "Casino Royale" i "Robin Hood". Wycofana oferta dotyczy zachodniej oferty serwisu, w Polsce może ulec zmianie.
Z opcji dostępnych w podstawowym pakiecie wycofane będzie też ściąganie filmów na możliwe urządzenia. W pozostałych planach subskrypcji nie będzie zmian. Obecnie tani, podstawowy plan kosztuje 29 złotych miesięcznie, standardowy 43 złote, a premium 60 złotych, z możliwością dopłacenia 9,99 za każde dodatkowe konto.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Nie wiadomo, kiedy zmiany wejdą w życie w Polsce. Netflix zapowiedział, że nowy plan będzie systematycznie wprowadzany w 2023 roku.
Netflix blokuje dostęp do kont użytkownikom
Proces wprowadzania ograniczenia kont na platformie nie przebiega płynnie. Użytkownicy ruszający w podróż, otrzymują kody tymczasowe aby korzystać z zakupionych usług, ale proces jest daleki od doskonałości. Swoimi doświadczeniami dzieliła się Maria Glinka.
Czytaj także:
Włączam Netfliksapo prawie miesięcznej przerwie. Na telewizorze pojawia się komunikat, że nie należy on do gospodarstwa domowego na tym koncie. Do wyboru mam dwie opcje: aktualizację gospodarstwa lub "podróżuję". Klikam drugi wariant.
Następnie na ekranie wyświetla się informacja, że wyczerpałam wszystkie kody tymczasowe. Faktycznie, wpisałam ciąg cyfr pod koniec maja, aby móc korzystać z serwisu poza gospodarstwem domowym.
Okazuje się jednak, że ważność kodów tymczasowym jest ograniczona. Netflix przekonuje, że dowiem się więcej, wchodząc na stronę internetową netflix.com/sharing.