logo
Ryanair odwołuje loty. Fot. Stanislaw Bielski/Reporter/East News
Reklama.

Ryanair odwołuje loty. Piloci strajkują

Ogromne utrudnienia czekają na wszystkich, którzy w ten weekend podróżują liniami lotniczymi Ryanair przez lotnisko Bruksela Charleroi. Wszystko przez strajk belgijskich pilotów.

Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz możesz w nim oglądać naszą istotną społecznie debatę na temat rzucania palenia. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii. Stay tuned!

Pracownicy żądają poprawy warunków zatrudnienia. Oczekują podwyżek pensji, które będą odpowiadały poziomowi inflacji. Dodatkowo chcą, aby cofnięto decyzję o zmniejszeniu liczby dni wypoczynkowych.

Utrudnienia dla pasażerów. Na liście Polska

Reuters podaje, że strajk pilotów może mieć wpływ na około 140 lotów, które zostały zaplanowane na ten weekend z lotniska Charleroi. Z szacunków wynika, że utrudnienia mogą dotknąć około 50 tys. podróżnych Ryanaira. Wszystko jednak zależy od tego, ilu pilotów ostatecznie dołączy do strajku.

W związku z protestem pasażerowie są zmuszeni zmienić swoje plany. Osoby, które zakupiły już bilety, będą mogły wybrać loty zaplanowane na kolejne dni. Poza tym Ryanair umożliwia anulowanie podróży i gwarantuje zwrot kosztów.

Serwis fly4free.pl donosi, że w katalogu odwołanych połączeń figurują także loty z Polski. W sobotę 15 lipca zostały anulowane połączenia na trasie Łódź-Bruksela. Poza tym z siatki połączeń wykasowano loty z Krakowa do Brukseli i z powrotem.

Nie ma także pewności co do sytuacji na Lotnisku Chopina w Warszawie. Jak podaje Polsat News, bilety do Brukseli na sobotę nie są dostępne. Jednak przedstawiciele stołecznego portu lotniczego przekonują, że nie otrzymali żadnej oficjalnej informacji od Ryanaira w sprawie odwołania lotów.

Na utrudnienia muszą przygotować się nie tylko pasażerowie startujący z Polski. Na problemy w dotarciu do Brukseli powinni nastawić się podróżni z Anglii, Francji, Portugalii i Szwecji.

Strajk na włoskich lotniskach

Zamieszanie z lotami Ryanaira to niejedyne lotnicze utrudnienia w ten weekend. Jak podaje RMF FM, w sobotę będą także strajkowali pracownicy włoskich lotnisk. Dodatkowo do protestu przyłączyły się załogi Vueling i Malta Air.

Strajk czterech związków branżowych zaplanowano od godz. 10:00 do 18:00. Protestujący domagają się wznowienia układu zbiorowego, który wygasł sześć lat temu.

Organizacja obrony praw konsumentów Codacons wylicza, że skutki strajku może odczuć nawet ćwierć miliona podróżnych. Na lotnisku Fiumicino w Rzymie zaplanowano pikietę pracowników. Z powodu protestu obsługi naziemnej włoski przewoźnik ITA odwołał ponad 130 lotów krajowych i zagranicznych.

Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl

Ryanair wypłaci nastolatkowi ogromne odszkodowanie

O Ryanairze było ostatnio głośno nie tylko za sprawą protestu. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, po pięciu latach procesu przewoźnik musi zapłacić nastolatkowi odszkodowanie w wysokości 10 tys. euro.

Wszystko przez incydent na pokładzie samolotu Ryanair, który w lipcu 2018 r. leciał z Dublina do Zadaru. W kabinie pasażerskiej nagle spadło ciśnienie. W związku z tym automatycznie wypadły awaryjne maski tlenowe. Samolot został niezwłocznie skierowany na najbliższe lotnisko Frankfurt–Hahn.

Po awaryjnym lądowaniu niektórzy podróżni skarżyli się na złe samopoczucie. Narzekali m.in. na bóle głowy i uszu. Pasażerowie zostali przewiezieni do szpitala. Z oświadczenia przedstawicieli niemieckiego lotniska wynika, że po przeprowadzeniu badań zostali wypuszczeni.

W związku z tym 17–letni dziś Stefan Kokič pozwał irlandzkiego przewoźnika. Matka Stefana zeznała w sądzie, że przez incydent na pokładzie Ryanaira nastolatek doznał rozstroju emocjonalnego. Przekonywała, że zmagał się z okropnym bólem głowy i koszmarami sennymi. Sytuacja była na tyle poważne, że dwukrotnie odwiedził lekarza z powodu silnego stresu.