Katany, rakiety i spartańskie warunki. Zobacz jak mieszka Elon Musk
Biograf jednego z najbogatszych ludzi świata ujawnił zdjęcie z prywatnego salonu Elona Muska. Bogacz sprzedał pięć posiadłości, by mieszkać w pudełkowym domu w Teksasie.
Reklama.
Biograf jednego z najbogatszych ludzi świata ujawnił zdjęcie z prywatnego salonu Elona Muska. Bogacz sprzedał pięć posiadłości, by mieszkać w pudełkowym domu w Teksasie.
Walter Isaacson, piszący biografie Elona Muska, podzielił się zdjęciem salonu i kuchni miliardera, które okreslił jako "spartańskie". Jednocześnie opowiada o zaskakującej decyzji, która stoi za takim wyborem bogacza.
Jeśli śledzi się doniesienia z życia miliardera jego surowy styl życia nie jest niespodzianką. Odkąd Elon Musk zakupił w 2022 roku Twittera, teraz znanego jako X, informował, że coraz więcej czasu spędza w pracy, nawet sypiając na kanapie czy podłodze.
Dom, który nazywa "Casita" służy mu jako domek dla gości, jak informował w podcastach. Od 2020 roku chciał pozbyć się swoich wszystkich willi i deklarował, że nie będzie miał normalnego domu.
– W 2020 r. Musk zdecydował się sprzedać pięć swoich ogromnych domów i uznać za swoją główną rezydencję ten spartański dom z dwiema sypialniami w Boca Chica w Teksasie, gdzie spotykaliśmy się, a on siedział przy tym drewnianym stole i wykonywał połączenia telefoniczne – napisał Isaacson.
Na zdjęciu rzuca się w oczy japoński miecz katana, wskazujący na częste używanie oraz ozdobna rakieta. Na ścianie plakat z magazynu science fiction "Amazing Stories".
Jako osoba prywatnie uwielbiająca sci-fi i deklarująca się jako "geek", czuję, że katany wyszły już nieco z mody wśród fanów popkultury, ale jest to przedmiot, którego dokładnie spodziewałbym się po człowieku z obsesją na punkcie litery X - kojarzący się z czymś przebojowym, egzotycznym ale i nowoczesnym, ponieważ ten miecz jest stałym elementem stylu futurystycznego nurtu cyberpunk.
Kiedyś szef Tesli pokazywał również swój stolik przy łóżku, na którym stoją puszki po napojach i repliki pistoletów - jednego historycznego i drugiego, który wygląda jak z gry albo serialu science-fiction.
Obecny dom Muska to blok z prefabrykatu typu Boxabl, który wynajmuje od swojej własnej firmy SpaceX. Jest warty około 50 tys. dolarów i znaczącą zmianą w obyczajach bogacza, wcześniej niesławnego z ostentacyjnych przyjęć. Jego ostatnia willa warta była 30 milionów dolarów i sprzedano ją w 2021 roku.
Skąd ta zmiana? Elon opowiadał, że wyprzedaż dobytku miała pomóc sfinansować jego plany zbudowania kolonii na Marsie. Innymi słowy, sprzedał je dla dofinansowania swoich projektów.
Warto jednak pamiętać, że Elon mówi jedno, a robi drugie. W końcu rok po sprzedaży domów zakupił Twittera za niebosiężną sumę 44 miliardów dolarów. To przecież kwota która z pewnością przydałaby się planom kolonizacji.
Jego biograf zapowiedział, że w książce wyjaśni dokładnie decyzję sprzedaży willi i być może dowiemy się, co naprawdę chodziło Muskowi po głowie.
Niedawno pod znakiem zapytania stanął nawet zadeklarowany pojedynek z Markiem Zuckerbergiem. Elon sam promował inicjatywę i chwalił ćwiczeniami, a od niedawna miliarder zasłania się operacją pleców i karku.
Także, chociaż zarzekał się, że nie zbuduje sobie willi, powstaje właśnie jego nowy potencjalny dom. To nie pierwsze ani ostatnie sprzeczne zachowanie w historii polaryzującej osobistości
Wedle "The Wall Street Journal" szklany budynek będący projektem Tesli ma być firmowym miasteczkiem, w którym Elon być może postawi sobie prywatny kompleks Więcej o sprawie pisała Maria Glinka.
Z medialnych doniesień wynika, że "Project 42" zakłada postawienie "imponującego budynku o szklanych ścianach". Ma być zlokalizowany niedaleko fabryki Tesli w Teksasie.
W planach ma być wiele różnych konstrukcji. Poza tym niejasne jest także przeznaczenie samego budynku. W projektach pojawiły się m.in. sypialnie, które sugerują, że budynek może mieć charakter mieszkalny.