– Będziemy inwestować w Polsce – zapowiada w rozmowie z portalem Business Insider Jurij Ryżenkow, prezes Metinvest. To firma należąca do Rinata Achmetowa, najbogatszego ukraińskiego przedsiębiorcy.
Ryżenkow przyznaje, że rosyjska agresja pozbawiła Metinvest kontroli nad dwoma zakładami w Mariupolu. Chodzi oczywiście o słynny Azovstal i Illicz. Prezes firmy dodaje, że oba zakłady są "uszkodzone" w takim stopniu, że Rosjanie nie zdołali uruchomić w nich produkcji.
Pozostałe zakłady Metinvestu działają na mniejszą skalę (60-75 proc.), niż przed inwazją. O wiele gorzej mają się kopalnie rudy, wykorzystujące 35-40 proc. swych możliwości. Korzystają na tym Rosjanie, którzy starają się opanować dotychczasowe rynki Metinvestu.
Z pełną mocą działa za to należąca do Metinvestu kopalnia węgla, ale jej głównym zadaniem jest dostarczanie surowca do produkcji koksu.
Ryżenkow opowiada też o codziennym działaniu zakładów Metinvestu. Zdradza, że część pracowników musi mieć przy sobie hełmy i kamizelki kuloodporne. Obok firm są schrony przeciwlotnicze. Dla pracowników, którzy nie mogą opuścić hal produkcyjnych, zbudowano schrony wewnątrz zakładów.
Dodaje, że część pracowników z Mariupola przyjechała do pracy w Katowicach, część pojechała do Rosji. Ryżenkow nie ocenia ich decyzji negatywnie: mówi, że osobom znającym tylko język rosyjski i mającym doświadczenie tylko w hutnictwie trudno byłoby znaleźć pracę gdzie indziej.
Jurij Ryżenkow zapowiada też odbudowę słynnych zakładów Azovstal. Tłumaczy, że firma miała w planach ich przekształcenie w ciągu 15 lat. Zostały zniszczone w jeden miesiąc. Nie będą odbudowane w takiej samej skali. Ryżenkow mówi, że zakład będzie mniejszy, mniej uciążliwy dla środowiska, ma produkować tzw. zieloną stal.
A sam koncern ma w planach ściślejszą integrację z Europą. Po prostu chce sprzedawać jak najwięcej w Unii Europejskiej i jest gotów przystosować się do wspólnego rynku. Nie wyklucza też budowy nowych zakładów w UE. Planuje już budować jeden we Włoszech, we współpracy z włoską firmą Danieli.
W Polsce Metinvest nie będzie produkował stali czy przejmował hut. Zamierza jednak rozwijać logistykę.
– Będziemy inwestować w Polsce, ale nie w same huty. W Katowicach mamy centrum logistyczne dla naszych produktów stalowych. Planujemy je rozwijać. Plan zakłada zwiększenie przepustowości. Przyglądamy się też możliwościom utworzenia spółki joint venture, stworzenia nowego lub zakupu istniejącego centrum dystrybucyjnego, ponieważ nadal do Polski dostarczamy całkiem sporo stali i planujemy to kontynuować – mówi Jurij Ryżenkow.
– W tej chwili nie mamy żadnych planów umieszczenia zakładów produkcyjnych w Polsce, ale oczywiście monitorujemy rynek i jeśli nadarzy się taka okazja, przyjrzymy się jej – dodaje prezes ukraińskiego giganta.