W poniedziałek Ministerstwo Infrastruktury wręczyło kierowcom prezent - autostrada A1 jest bezpłatna we wszystkie dni tygodnia. istnieją jednak pewne ograniczenia.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
O dobrej wieści poinformował minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Od poniedziałku 4 września br, od godziny 12, autostrada A1 jest bezpłatna dla samochodów osobowych i motocykli. Zmiana dotyczy trasy 567 kilometrów od przejścia granicznego w Gorzyczkach do Trójmiasta.
– Od 4 września 2023 r. od godz. 12:00 cała autostrada A1 jest bezpłatna dla pojazdów osobowych oraz motocykli, łącznie z odcinkiem koncesyjnym. Bezpłatny jest więc przejazd trasą o długości 567 km od przejścia w Gorzyczkach do Trójmiasta – czytamy w ogłoszeniu resortu.
Darmowy przejazd nie dotyczy pojazdów samochodowych o dwóch osiach, z których co najmniej jedna wyposażona jest w koło bliźniacze. Z ulgi wyjęte są również pojazdy samochodowe o dwóch osiach z przyczepami.
Jak będzie to egzekwowane? Przy wjeździe na autostradę nadal trzeba pobrać bilet, a potem wręczyć go inkasentowi na zjeździe. Kierowcy pojazdów osobowych i motocyklowych otrzymają tzw. bilet zerowy. Jest on niezbędny do darmowego przejazdu.
Jeśli kierowca jest zarejestrowany w systemie AmberGO, może podjechać do szlabanu na zjeździe. System pozwala na identyfikację numerów rejestracyjnych bez konieczności pobierania biletu, więc gdy zapali się zielona lampka, klienci systemu mogą kontynuować podróż bez dalszych przeszkód.
Polityka Ministerstwa Infrastruktury
– Zgodnie z zapowiedzią kontynuujemy politykę uwalniania autostrad od opłat za przejazd samochodami osobowymi i motocyklami. Odcinki państwowe są już bezpłatne, wprowadziliśmy wakacyjne zwolnienie za przejazd A1 na trasie Gdańsk – Toruń, a rząd przyjął w ostatnich dniach uchwałę o zwolnieniu tego odcinka z opłat także po 4 września 2023 r. Wielką zmianą na lepsze jest to, że opłaty nie będą pobierane we wszystkie dni tygodnia – powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Na stronie resortu czytamy, że niepobieranie opłat na A1 jest realizacją konsekwentnej polityki prowadzonej od 8 lat. Ma to zwiększyć nie tylko mobilność Polaków, ale i ich bezpieczeństwo na drogach. Oraz, przede wszystkim, zwiększyć oszczędności kierowców.
Ministerstwo wskazuje w ogłoszeniu, że zniesienie opłat za przejazdy przeniosło część ruchu z dróg alternatywnych z powrotem na autostradę.
– Nasi poprzednicy wprowadzali opłaty na autostradach, czyniąc je trudno dostępnymi dla zwykłego kierowcy. My odstępujemy od tej polityki, zapewniając bezpłatny przejazd po drogach najwyższej klasy kierowcom pojazdów osobowych oraz motocykli. Jednocześnie zakończyliśmy budowę ciągów autostradowych łączących Polskę, tj. autostrady A1 oraz A4. Niedługo zakończymy budowę autostrady A2, a w niedalekiej przyszłości rozbudujemy odcinki autostrad A1, A2 i A4 o kolejne pasy ruchu – powiedział wiceminister infrastruktury Rafał Weber.