Policja do tej pory nie wydała obiecanego miliona złotych za znalezienie winnych katastrofy na Odrze.
Policja do tej pory nie wydała obiecanego miliona złotych za znalezienie winnych katastrofy na Odrze. Fot. NewsLubuski/East News

Za wskazanie winnego zatrucia Odry miała być nagroda pieniężna w wysokości jednego miliona złotych. Wyznaczył ją komendant główny policji Jarosław Szymczyk, ale nie ma po niej śladu. Fundacja Centralna upomina się o nią i zapowiada pozew.

REKLAMA

Ciężko zapomnieć o jednej z największych katastrof ekologicznych III RP. Miliony martwych ryb na Odrze, rybacy nazywający to "polskim Czarnobylem", dewastujący cios dla biznesu turystycznego i rolnictwa. Za wskazanie winnego tej klęski miała być nagroda miliona złotych, przez samego niesławnego szefa KGP Jarosława Szymczyka.

Ta nie została wypłacona, ponieważ oficjalnie wskazano, że do zatrucia doszło z przyczyn naturalnych. Tymczasem szczegółowy raport z zatrucia rzeki i winowajcę dostarczyła policji fundacja Michała Zadary.

Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube.

Kto zatruł Odrę?

O nagrodzie pisaliśmy już na INNPoland w kontekście jej niewypłacenia. W sierpniu 2022 roku minister klimatu i środowiska Anna Moskwa ogłosiła, że do zanieczyszczenia Odry i hekatomby żyjących w niej organizmów (a także zabicia turystyki nad rzeką) doprowadziły "złote algi".

Na tym wątku skupiła się prokuratura, która ciągle gromadzi materiał dowodowy w sprawie tragedii Odry. Do przełomu czy zamknięcia śledztwa ciągle jest daleko, podczas kiedy zgłoszeń na policję miały być setki.

Wśród nich znalazł się też raport z Fundacji Centralnej Michała Zadary. Swoją historię opowiedział "Gazecie Wyborczej". Obszerny dokument został wysłany na Komendę Główną 2 czerwca br., w środku zawarto uzasadnienia kto i w jakim wymiarze jest odpowiedzialny za zanieczyszczenie Odry.

Wśród nich znaleźli się prezesi dwóch spółek węglowych: Tomasz Cudny z Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Tomasz Rogala z Polskiej Grupy Górniczej. Kolejni pojawiają się ministrowie Henryk Kowalczyk i Marek Gróbarczyk, którzy stworzyli warunki prawne pozwalające na ekstremalne zanieczyszczenie rzeki oraz prezes Wód Polskich Przemysław Daca i ówczesny Główny Inspektor Ochrony Środowiska Michał Mistrzak. 

Listę zamykają urzędnicy najwyższego szczebla - wojewodowie Sławomir Kłosowski (opolski), Jarosław Obremski (dolnośląski) Władysław Dajczak (lubuski) oraz Zbigniew Bogucki (zachodniopomorski). I wreszcie sama minister klimatu, Anna Moskwa.

Na samym końcu znajduje się premier Mateusz Morawiecki.

Jak zatruto Odrę?

Z raportu Fundacji Centralnej wynika, że trzy kopalnie, którymi właścicielami jest Jastrzębska Spółka Węglowa i Polska Grupa Górnicza, zanieczyściły wodę solanką. Podwyższenie poziomu soli umożliwiło rozwój złotych alg, których toksyny doprowadziły do masowej śmierci ryb w rzece.

Michał Zadara powoływał się m.in. na ustalenia naukowców, raporty Greenpace i WWF’u.

Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl

Ministrowie Kowalczyk i Gróbarczyk zostali wskazani winnych zatrucia rzeki z powodu wydania 12 lipca 2019 rozporządzenia, pozwalającego na zrzut ścieków o dowolnym stężeniu chlorków i siarczanów, póki to "nie spowoduje szkód w środowisku wodnym". Prezes fundacji zaznacza, że jest to bardzo nieostry przepis, a na jego podstawie nie w sposób skontrolować zrzucanych ścieków.

Urzędnicy i prezesi zostali wskazani winy za niedostateczne działania do powstrzymania klęski, a Morawiecki rządu trafił na listę z powodu nadzoru nad organami, które mogły zapobiec katastrofie.

Fundacja walczy o nagrodę

Fundacja Centralna we współpracy z prawnikami Kancelarii Dubois i Wspólnicy wysłała do Komendy Głównej przedsądowe wezwanie do zapłaty. Termin na odpowiedź mija 20 września. Jeśli nie zostanie spełnione, przedstawiciele fundacji szykują się do pozwu.

Milion złotych z nagrody ma zostać przeznaczony na wsparcie organizacji działających na rzecz zniszczonych ekosystemów Odry. Pieniądze pokryją też część procesu z Komendą Główną, jeśli do niego dojdzie.

Czytaj także: