– Potężny wybuch, pustaki spadające na głowy policjantów i dziura na wylot w dachu Komendy Głównej Policji, to skutek "zabawy granatnikiem, który wbrew pozorom nie przypomina głośnika" – tak poseł Dariusz Joński opisywał kontrolę poselską w KGP. Nie byłoby jej, gdyby nie fakt, że generał Jarosław Szymczyk, najpierw przywiózł uzbrojony granatnik z Ukrainy, a potem odpalił pocisk w swoim gabinecie. Poprosiliśmy fachowca, by oszacował koszty zabawy szefa polskiej policji bronią przeciwpancerną.
Reklama.
Reklama.
Nasze wyliczenia opierają się o dane otrzymane od jednej z firm budowlanych, której przedstawiliśmy zdjęcia zniszczonego pokoju, stropu i dachu w gabinecie Szymczyka.
Ile kosztowała zabawa granatnikiem w KGP?
Mariuszowi, właścicielowi firmy budowlanej z Warszawy pokazaliśmy zdjęcia zrujnowanego gabinetu upublicznione przez senatora Krzysztofa Brejzę.
Pan Mariusz zwraca uwagę, że każda z fotografii przedstawia inne zniszczenia powstałe w wyniku odpalenia granatnika. Swoją wycenę zaczyna od liczby uszkodzonych kondygnacji.
Jak widać na fotografiach zaprezentowanych na konferencji prasowej Krzysztofa Brejzy, zniszczeniu uległy też pomieszczenia znajdujące się pod gabinetem komendanta głównego policji, a wraz z nimi wyposażenie m.in. meble, komputery stacjonarne, sprzęt komputerowy. Ile kosztowała renowacja zniszczonych gabinetów?
Jak podaje pan Mariusz, ze zdjęć wynika, że to nie był najmniejszy metraż do pomalowania. Z opinii fachowca wynika, że ściany gabinetu trzeba było najpierw wyczyścić, potem je zetrzeć papierem ściernym, a następnie zagruntować. Dopiero wtedy przechodzimy do malowania.
To kolejne koszty. Jak mówi właściciel firmy budowlanej, malowanie około 50 mkw., (jego zdaniem taki metraż mają pomieszczenia przedstawione na zdjęciach Brejzy – red.), to 1000 złotych.
– Samo malowanie. Pełna usługa z tym co wymieniłem wcześniej to już po 5000 zł. za każde z nich osobno. Czyli wychodzi 15 tys. złotych. A co z podłogą, wylewką, pakietem lub dywanem? Już mówię. Wylewka w każdym z pomieszczeń, to około 160 zł na 1mkw. Policzmy: 3 x 50 mkw., to 150 metrów wylewki i to mnożymy razy 160. Wychodzi nam lekką ręką 24 000 złotych – dodaje.
Według obliczeń fachowca już na tym etapie rachunek sięga łącznie 110 tys. złotych. Lec to nie koniec kosztów, na które pan Mariusz zwraca uwagę.
Tak prezentują się wyliczenia eksperta:
Mając już naszą kalkulację, którą pomógł nam opracować pan Mariusz, właściciel dużej firmy budowlanej z Warszawy, zapytaliśmy naszego rozmówcę z PiS o to, czy ma jakąkolwiek wiedzę na temat orientacyjnych kosztów naprawy uszkodzeń wynikłych z użycia granatnika przez gen. Szymczyka.
Brejza: Szymczyk – człowiek układu i paramafijnych struktur
Skontaktowaliśmy się z senatorem Krzysztofem Brejzą. Zapytałem go o ocenę bieżącej sytuacji w KGP oraz jego hipotezę co do powodów niepublikowania przez biuro prasowe danych o wydatkach związanych z naprawą. Polityk zapowiedział przy okazji rozlicznie "PiS-owskiego układu".
Pytania do generała Jarosława Szymczyka
Nasze ustalenia chcieliśmy skonfrontować z wiedzą, którą w tej sprawie ponad wszelką wątpliwość posiada Komenda Główna Policji. W tym celu, skontaktowaliśmy, się drogą mailową, z rzecznikiem KPG, insp. dr Mariuszem Ciarką. Do czasu publikacji niniejszego artykułu, nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Poniżej publikujemy wszystkie nasze pytania.
Czy prawdą jest, że remont w/w. pomieszczeń był realizowany przez firmę zewnętrzną, a nie etatowych pracowników KGP?
Jak wynika z informacji, do których udało nam się dotrzeć, koszt opisywanego remontu mógł wynieść nawet 200 tysięcy złotych. Czy potwierdzają Państwo tę informację?
Kto ostatecznie zapłacił za remont zniszczonych w wyniku odpalenia granatnika pomieszczeń, z jakiej puli wykorzystano środki na zakup materiałów budowlanych i naprawę powstałych zniszczeń?
Na jakiej podstawie, do dziś informacje związane z kosztami remontu, nie były przedstawione opinii publicznej?
Gdy tylko dostaniemy odpowiedzi od KGP, umieścimy je w naszym tekście.
Z tych zdęć wynika, że pocisk roztrzaskał minimum dwa pietra. Jest to z pewnością stary budynek, bo świadczą o tym cegły, z którego go zbudowan0. Je trzeba kupić, następnie dociąć, potem jakoś umocnić ten strop np. konstrukcją żelbetonową, zalać betonem, zaszpachlować, uzupełnić ubytki w wylewce, na której położona jest podłoga. Jak weźmiemy pod uwagę, że to najmniej dwa piętra, to koszt samej tej naprawy to minimum 70 tysięcy złotych z materiałami. Wliczyłem w to roboczogodziny trzech pracowników.
Mariusz
właściciel firmy budowlanej w Warszawie (naprawa i rekonsrtrukcja budynków)
Na jednym ze zdjęć widoczna jest winda, która porusza się w specjalnie przystosowanym szybie. Każde jego naruszenie może stanowić potencjalne zagrożenie, więc w chwili, gdy dochodzi do tak drastycznej ingerencji w konstrukcję budynku, jak przebicie w okolicach szybu kilku kondygnacji na wylot, wymagane jest przynajmniej sprawdzenie wspomnianego szybu. Prosiliście mnie o szczegółowe wyliczenia, to do tych 110 tysięcy dorzucić należy meble, parkiet lub panele w tych pomieszczeniach i wtedy zamykamy się w około 150, może w 160 tysiącach złotych.
Mariusz
właściciel firmy budowlanej w Warszawie (naprawa i rekonsrtrukcja budynków)
To nie są informacje powszechnie jawne, ale mogę powiedzieć co słyszałem. Pamiętajmy, że przecież oni zakomunikowali, że sobie to naprawią we własnym zakresie i zrobią to pracownicy ich działu, który odpowiada za drobne naprawy. Z tych zdjęć wynika, że to nie małe naprawy, ale poważna rekonstrukcja stropu. Obiło mi się o uszy, że tam około 200 tysięcy zł poszło na remont i materiały.
Poseł
aktywny polityk Prawa i Sprawiedliwości
Nie wiem, czy w tej kwocie można tak specjalistyczny sprzęt odtworzyć. Ja nie ufam żadnym danym przekazywanym przez PiS, policję i PiS-owskie służby. Oni manipulują, kłamią i dopóki nie będzie zrobiony niezależny audyt nowego, niezależnego kierownictwa policji, to prawdy nie poznamy. Prawdę poznamy po wyborach. Szymczyk jest człowiekiem układu. Jest kilka osób, które tworzą układ układów w państwie PiS. To państwo jest pobudowane w sposób paramafijny i nie mogą ruszyć Szymczyka, bo on ma dużą wiedzę.