Pieniądze wędrują ze spółek do partii. Jak informuje "Business Insider", konto PiS zasiliło 90 osób związanych z państwowymi spółkami. Szczególnie hojne są osoby powiązane z ministrem aktywów państwowych, Jackiem Sasinem.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Redakcja "BI" przeanalizowała rejestr wpłat na partie polityczne, który od 1 lipca 2023 roku jest ogólnodostępny. Media, w tym Onet, informowały, że już kilka lat partia Prawo i Sprawiedliwość jest dofinansowywana kwotami sięgającymi dziesięciu tysięcy złotych. W tym roku szczególnie wylewni są prezesi, członkowie zarządów i rad nadzorczych. Kwoty idą w miliony.
Z raportu wynika, że co czwarta złotówka przelewana na konto partii pochodzi od osób powiązanych ze spółkami Skarbu Państwa. Na liście wpłat znaleziono także osoby zarządzające spółkami-córkami i dyrektorów niewielkich, regionalnych oddziałów. Do 15 września, przez lata 2022-2023 wpłacono blisko 5,5 milionów złotych na konto partii. Przez 15 miesięcy wpłacono 2,5 miliona złotych.
– Nie ma formalnego cennika czy pisma, w którym wprost napisano, ile trzeba zapłacić. Jest po prostu oczekiwanie zaangażowania się i wspierania partii. Każdy musi sam rozstrzygnąć ile przelać i czy warto robić taki ruch. Warto jednak pamiętać, że jak szykuje się trzęsienie ziemi w spółce, to takie gesty mają znaczenie – czytamy w "BI" anonimową wypowiedź jednego z menedżerów, który trafił na listę płac PiS.
Kto płaci dla PiS?
Największe przelewy szły od ludzi kojarzonych z ministrem aktywów państwowych, Jackiem Sasinem. Na liście widnieją nazwiska od następujących spółek:
PZU (PZU Życie, PZU Zdrowie, TFI PZU, Powszechne Towarzystwo Emerytalne)
Bank Pekao
Enea
Tauron
PGE
Orlen
LW Bogdanka
Grupa Azoty
Przelewy wykonywali m.in. prezes Enei Paweł Majewski, prezes Taurona Paweł Szczeszek, prezes PGE Wojciech Dąbrowski czy prezes Orlenu, Daniel Obajtek. Oni wszyscy wpłacili po 45 tysięcy złotych, a były kwoty mniejsze i większe (wiceprezes Banku Pekao, Piotr Zborowski, wpłacił 50 tys. złotych).
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Redakcja "BI" zauważa, że na liście brakuje ludzi powiązanych z Mateuszem Morawieckim. Ich anonimowy rozmówca zdradza, że osoby, którym szef rządu zapewnił posady, są pozbawione afiliacji politycznej. Nie wyklucza, że nie wychylają się z oficjalnymi wpłatami, aby nie wykluczyć sobie kariery, gdyby zmieniła się ekipa rządząca.
Spółki Skarbu Państwa płacą za kampanię wyborczą PiS
W INNPoland rozmawialiśmy z wiceprzewodniczącym PO Cezarym Tomczykiem o tym, jak fundacje założone przez spółki rządowe agitują w wyborach na rzecz PiS.
Czytaj także:
Fundacje PGE, Fundacja Giełdy Papierów Wartościowych, Fundacja Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Fundacja Tauron, a nawet Totalizator Sportowy. Wymieniać można jeszcze i lista ciągle rośnie, podobnie jak niepokój osób śledzących przebieg kampanii wyborczej.
Mowa w końcu o publicznych pieniądzach, które pójdą na agitację. Ta odbywa się zarówno na żywo jak i w sieci. PZU płaci np. za reklamowanie w Internecie Mobilna Strefa Zdrowia, objeżdżającej regiony, które interesują PiS pod kątem zdobywania poparcia.