Galopujący rozwój technologii sprawia, że digitalizacji w biznesie nie towarzyszy pytanie "po co?", a "kiedy?". Wygodnym rozwiązaniem dla przedsiębiorców dostępnym już dziś może być przeniesienie serwerów firmy do tzw. chmury. O tym, jak to działa i jak wygląda rynek usług w chmurze dla biznesu, sprawdzamy na przykładzie Google.
Reklama.
Warto rozważyć, ile wasza firma potrzebuje miejsca na cyfrowe dane. Czy chcemy instalować cały serwer, powiększyć istniejący czy przenieść wszystko w chmury? Sprawdzamy.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ.
Czym jest chmura?
Każdy, kto korzysta z usług firm takich jak Google, Microsoft czy Apple codziennie styka się z tzw. chmurą obliczeniową - używa jej m.in. w aplikacjach do przechowywania zdjęć, plików muzycznych albo wiadomości.
Czym ona jest? W podstawowej wersji to zaszyfrowane serwery (dane są szyfrowane podczas przesyłania i przechowywania), których przestrzeń dostawca wynajmuje klientom. Obecnie mogliście spotkać się także z określeniem chmury bezserwerowej. Wbrew pozorom nie chodzi tu o brak serwerów – takie usługi skupiają się na usługach biznesowych, skalujących się do potrzeb, aktualizacją aplikacji itd. ale nie obejmują administrowania fizycznymi serwerami.
To takie trochę wirtualne klocki Lego, z których składamy potrzebny dla firmy serwer i określamy jego możliwości. Bierzemy z oferty to, co akurat potrzebujemy z oferty gotowych usług, np. chatbotów. I nie wymaga się do tego rozbudowanego zaplecza informatycznego oraz tworzenia od podstaw. Wiele firm oferujących serwery w chmurze i dodatkowe usługi robi to poprzez intuicyjne panele użytkownika.
Ile kosztuje serwer?
Oszczędności pojawią się jednak z czasem. Miałem okazję w poprzedniej pracy śledzić bezpośrednio rozwój małej firmy, która zaczęła potrzebować serwerów przeznaczonych do obsługi dokumentów, platformy dla klienta, strony internetowej oraz poczty mailowej. Serwer miał pojemność 1,5 terabajtów, a z oprogramowaniem do jego obsługi był to już koszt sięgający nawet 15 tysięcy złotych. Do tego zasilacz za 1200 złotych i obudowa na całość za 4 tysiące złotych. Kable. Klawiatura. Monitor. Bezpieczniki. I tak dalej.
Całość wyniosła około 20-30 tysięcy złotych. A do tego koszty instalacji, obsługi IT, w tym każdorazowo wzywanej do usterki (firma korzystała z zewnętrznej współpracy) oraz… rachunków za prąd. Dodajmy jeszcze równie wysokie opłaty, gdy infrastrukturę trzeba było powiększyć. Potrzebny jest także czas na zorganizowanie tego i wybór poszczególnych elementów. Przy większych serwerach dochodzi jeszcze koszt związany z ich chłodzeniem.
Warto więc rozważyć, czy dla naszej firmy sprawdzi się lepiej serwer stacjonarny z jego zaletami (takimi jak fizyczny dostęp do danych na miejscu) czy może warto przełknąć wyższy abonament chmury, aby zaoszczędzić w przyszłości.
Dodatkową zaletą może być ekologia – oprócz oszczędzania energii elektrycznej na utrzymywaniu serwerów, generujemy mniejszy ślad węglowy. Zielone technologie mają być już wykorzystywane do utrzymywania chmur wśród usługodawców.
Zalety chmury obliczeniowej
Skalowanie wedle potrzeb biznesu jest nie tylko wygodne, ale w gruncie rzeczy praktyczne. Oprócz zdjęcia z naszych barków logistycznego zaplecza, chmura obliczeniowa pozytywnie wpływa na siły przepustowe stron internetowych.
Gdyby ze stacjonarnym serwerem zdarzyła się sytuacja, że np. nasz sklep ze względu na przeceny towarów stał się oblegany przez klientów, strona może najzwyczajniej w świecie przeciążyć się od nadmiernego ruchu. Efekt? Sklep nie działa, towarów nie sprzedajemy.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Świetnym przykładem może być Booksy, platforma do zamawiania usług kosmetycznych. Wraz z użyciem chmury firma płynnie przeszła z obsługi kilkuset rezerwacji dziennie do ponad 200 tysięcy, zachowując płynność działania. Zdaniem moich rozmówców z Google Cloud, obecnie nie można mówić o innowacyjnych technologiach bez użycia chmury. Rozbudowa własnej infrastruktury w przedsiębiorstwach, zwłaszcza tych mniejszych, może okazać się niemałym wyzwaniem, również finansowym.
Zauważalną zaletą chmur obliczeniowych jest brak zajmowania przestrzeni w twojej firmie - nie trzeba wydzielać pomieszczenia na serwer i budować całej infrastruktury, a do tego można dynamicznie skalować potrzebne miejsce do rozwoju biznesu. Google Cloud oferuje dodatkowo możliwość dokupienia interesujących nas modułów, a nawet wsparcia AI.
Prywatność i dane
Kiedy rozmawiam o chmurach obliczeniowych, niemal zawsze powraca temat prywatności. W końcu mówimy o trzymaniu kluczowych danych na cudzych serwerach, do których sami nie mamy fizycznie dostępu. Duże firmy padają ofiarami ataków hakerskich, a jak pokazuje życie, nawet kot może pechowemu inżynierowi wskoczyć na klawiaturę w bardzo złym momencie.
Wiele i wielu z nas trzyma swoje pliki na zewnętrznych dyskach, właśnie w chmurze. Tego typu usługi tworzone są ze spełnieniem rygorystycznych standardów prywatności i bezpieczeństwa. Korzystając z Dysku Google, używamy naszego konta Google, w którym mamy możliwość samodzielnego i łatwego ustawienia opcji prywatności. Dzięki chmurze mamy także dostęp do plików w trybie offline. Hybrydowy model pracy zawsze jest możliwy.
Cyberodporność
Jak wygląda kwestia samego cyberbezpieczeństwa? Jak pisaliśmy na INNPoland, wiele problemów tego rodzaju rodzi się od środka. Chmura może to utrudnić, należy mieć jednak wciąż na uwadze, kto ma - i jakie - uprawnienia dostępu.
Jeśli chodzi o zewnętrzne ataki, popularnym narzędziem jest DDoS (Distributed Denial of Service), czyli wysyłanie kilkudziesięciu milionów zapytań na sekundę, co zawiesza działanie strony. Rozproszona forma infrastruktury chmurowej naturalnie chroni przed takim działaniem. Google do tego oferuje usługi Application Load Balancer i Cloud Armor, które wykorzystuje do obsługi własnych stron.
Ekosystem chmury oferuje szyfrowanie danych i dodatkowe narzędzia, takie jak te wyżej.
Co nowego wprowadza Google Cloud?
Na konferencji Next ogłoszono wprowadzenie Duet AI do Workspace. To nowość bazująca na zastosowaniu sztucznej inteligencji w redagowaniu dokumentów i maili. To generatywny model językowy, zdolny także do tworzenia grafik i przekształcania danych w arkusze kalkulacyjne. Z kolei Vertex AI, już obecny na rynku, otrzymał nowe funkcje dla deweloperów.
26 października w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki odbędzie się kolejne wydarzenie, Google Cloud Summit. To wydarzenie poświęcone trendom technologicznym, sztucznej inteligencji, i właśnie chmury danych, w celach transformacji cyfrowej i innowacji dla przedsiębiorców.