Promocja na znicze w Lidlu

Do Wszystkich Świętych zostało już tylko pięć dni. W związku z tym popularne sieci handlowe przygotowały specjalne oferty, dzięki którym możemy sporo zaoszczędzić, jeśli planujemy wizyty na cmentarzach.

Promocje na znicze przygotował m.in. Lidl. To oferta "8 w cenie 4", w ramach której możemy otrzymać aż cztery znicze za darmo. Rabat w wysokości 50 proc. nalicza się na każdą z 8 sztuk.

Obowiązuje limit 24 zniczy na jeden paragon, a każdy kolejny jest sprzedawany w regularnej cenie. Promocja nie łączy się z innymi, ale znicze można miksować dowolnie. Do wyboru mamy m.in. duże białe znicze z krzyżem czy standardowe małe czerwone lampki.

Poza tym Lidl proponuje promocję na wkłady parafinowe "15+5 gratis". Aby skorzystać z tej oferty, trzeba aktywować kupon w aplikacji Lidl Plus. Na jeden kupon można kupić maksymalnie 20 wkładów. Wkłady pasują do zniczy Opal, Kalia, Kapliczka, Kula mała, a także do większych lampek.

W Lidlu możemy skorzystać również z promocji na kwiaty. Przy zakupie chryzantem trzecia, najtańsza sztuka kosztuje tylko 1 gr. Do wyboru mamy kwiaty w donicach 13-21 cm. Można mieszać dowolnie.

Promocja na znicze w Biedronce

Konkurencja nie śpi i też przygotowała własną promocję na znicze. Biedronka kusi klientów ofertą "2+1 gratis", która jest skierowana do klientów posiadających kartę Moja Biedronka lub aplikację dyskontu.

Można mieszać dowolnie, a do wyboru są duże znicze np. w kształcie kapliczki, ale też małe lampki w dwóch kolorach: białym i czerwonym.

Poza tym w Biedronce można też kupić kwiaty. W ofercie znajdziemy:

• chryzantemy samokrzewiące – 16,99 zł,
• chryzantemy wielokwiatowe – 9,99 zł lub 14,99 zł (w zależności od wielkości donicy),
• chryzantemy średniokwiatowe – 16,99 zł,
• chryzantemy polskie w misie – 8,99 zł,
• wrzosy twin – 8,99 zł.

Drogie wyjazdy na groby. Paliwo podrożeje

Planując zakup zniczy i kwiatów wcześniej, możemy trochę zaoszczędzić, ponieważ tegoroczne wyjazdy na groby i tak będą drogie. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, eksperci rynku paliwowego przewidują, że w najbliższych dniach ceny benzyny i oleju napędowego wzrosną "co najmniej o kilka groszy".

– Benzyna Pb95 będzie kosztowała średnio 6,15–6,30 zł/l na większości stacji, ale będą rozstrzały między obiektami. Olej napędowy będzie jeszcze droższy – 6,18–6,31 zł/l – przyznał w rozmowie z INNPoland.pl, dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw w e–petrol.pl.

Z prognoz ekspertów wynika, że prawdziwy skok cen paliw dopiero przed nami. "Siódemkę" z przodu możemy zobaczyć już pod koniec listopada. Przypomnijmy, że przed wyborami parlamentarnymi na stacjach benzynowych Orlenu tankowaliśmy za 5,99 zł/l, co w ocenie analityków nie miało uzasadnienia ekonomicznego.