Wiesz, że dzieci w piątej klasie podstawówki mogą poradzić sobie z tym równaniem w kilka sekund, a wielu dorosłych na sam jego widok dostaje migreny? Poświęć mu chwilę i przekonaj się, ile zostało ci wiedzy ze szkolnej ławy.
Matematyczne ćwiczenia nie muszą być nudne, a co więcej – mogą być bardzo korzystne. Nawet kilka minut dziennie poprawia naszą koncentrację i daje satysfakcję z rozruszania mózgu, który wcale nie chce pamiętać wiedzy sprzed dekady albo kilku.
Czy to rzeczywiście trudne zadanie czy podchwytliwa pułapka z prostym rozwiązaniem? Możecie sprawdzić sami. Odkładamy telefon, kalkulatory, aplikacje i inne elektroniczne gadżety. Zostajecie wy, wasza pamięć i równanie. Może też ołówek i kartka. Jak za starych czasów.
Gotowi? Nie oszukujemy i wytężamy mózgownice. Oto równanie:
52-12÷4x3+21÷7=?
Odpowiedź znajdziecie poniżej.
Przysłowie mówi, że czym skorupka nasiąknie, tym na starość trąci. Więc czemu wahamy się na widok takich wzorów? Głównie dlatego, że nie korzysta się ze sporej części szkolnej wiedzy w codziennym życiu. A w nim nie brakuje zmartwień, w których kolejność wykonywania działań zupełnie nie pomoże.
Za to jest kluczem do tego zadania.
Przypomnijmy: najpierw wykonujemy działania w nawiasach, potem mnożenie lub dzielenie, na końcu dodawanie lub odejmowanie. Jeśli w równaniu dzielenie i mnożenie występuje obok siebie, to wykonujemy je w kolejności występowania, czyli od lewej do prawej.
52-(12÷4)x3+(21÷7)=?
52-(3x3)+3=?
52-9+3=?
43+3=46
Prawidłowy wynik to 46.
Jeśli macie ochotę jeszcze pogłówkować, zapraszamy do kolejnego matematycznego ćwiczenia. Znając powyższe wskazówki, zapewne rozwiążecie je jeszcze szybciej.