INNPoland_avatar

Minister finansów może podłączyć kroplówkę do TVP... ale nie chce. Tak wyjaśnia sprawę

Sebastian Luc-Lepianka

22 grudnia 2023, 09:21 · 3 minuty czytania
W środę sejmowa Komisja Finansów Publicznych przyjęła projekt ustawy okołobudżetowej za 2024 rok, z dużym dofinansowaniem dla TVP. Dzień później minister finansów Andrzej Domański powiedział krótko, że pieniądze na telewizje publiczną są wstrzymane.


Minister finansów może podłączyć kroplówkę do TVP... ale nie chce. Tak wyjaśnia sprawę

Sebastian Luc-Lepianka
22 grudnia 2023, 09:21 • 1 minuta czytania
W środę sejmowa Komisja Finansów Publicznych przyjęła projekt ustawy okołobudżetowej za 2024 rok, z dużym dofinansowaniem dla TVP. Dzień później minister finansów Andrzej Domański powiedział krótko, że pieniądze na telewizje publiczną są wstrzymane.
Ważą się losy ustawy budżetowej. Fot. Wojciech Olkuśnik/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Koalicja Obywatelska podawała jako swój 99 konkret przeznaczenie dużego dofinansowania na leczenie raka - 2 miliardy złotych z TVP miały przejść na ten cel. We wtorek 19 grudnia Donald Tusk zapewniał, że tak jeszcze będzie. Dzień później okazało się, że media narodowe mają dostać jednak prawie trzy miliardy złotych. Wzbudziło to ogromne emocje, a do sytuacji odniósł się minister finansów.


Minister finansów: "Pieniądze na TVP są wstrzymane"

W czwartek z mównicy sejmowej Andrzej Domański odpowiadał na gradobicie pytań, wywołanych oburzeniem na projekt ustawy.

Pytanie, które pada regularnie w tej debacie. Pytanie o środki na TVP. Pieniądze na TVP są wstrzymane. Proszę uważnie czytać przedłożone projekty i przedłożoną ustawę – powiedział szef resortu finansów. 

Donald Tusk porównał w 2020 roku dofinansowanie TVP do nowotworu. Mimo to w deklaracji budżetowej znalazły się konkretne kwoty - 1 mld złotych na podwyższenie kapitału spółek publicznego radia i telewizji oraz do 1,95 mld złotych rekompensaty utraconych przez te jednostki wpływów z abonamentu. 

"W roku 2024 minister właściwy do spraw budżetu, na wniosek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, może przekazać jednostkom publicznej radiofonii i telewizji skarbowe papiery wartościowe jako rekompensatę z tytułu utraconych w roku 2024 wpływów z opłat abonamentowych" – czytamy w ustawie okołobudżetowej.

Z niedawnego raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że od 2017 roku TVP głównie na tym opiera swój budżet. W latach 2017-2022 telewizja publiczna otrzymała świadczenie "rekompensaty za utracone wpływy abonamentowe" w kwocie 7,2 mld złotych, a w samym 2023 roku – 2,3 mld złotych.

– Pieniądze na TVP zostały wstrzymane. To jest jasne. Minister ma możliwość przekazania, natomiast absolutnie nie ma takiego obowiązku i nie planuje przekazać środków - w tym wypadku w postaci obligacji na TVP. Dokonamy audytu, sprawdzenia tego, co dzieje się wewnątrz TVP i wtedy będziemy ewentualnie podejmować kolejne decyzje. Chcę to powiedzieć raz jeszcze bardzo wyraźnie: pieniądze na TVP zostały wstrzymane – przekazał w rozmowie z TVN24 Andrzej Domański.

Jednocześnie minister finansów przypomina, że nie brakuje budżetu na onkologię. Wpływy na NFZ w roku 2024 mają być o 8 miliardów wyższe.

Podwyżki dla nauczycieli przyczyną deficytu

W czwartek po południu w Sejmie zakończyło się pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na 2024 rok. Zaplanowane w projekcie dochody budżetu wyniosą 682,4 mld zł, wydatki mają nie przekroczyć 866,4 mld zł, a deficyt ma wynieść nie więcej niż 184 mld zł. Drugie czytanie planowane jest na 10 stycznia, a trzecie, czyli głosowanie, na 12 stycznia. Senat ma zakończyć rozpatrywanie ustawy do 22 stycznia. Przewidziano, że budżet trafi do podpisu Prezydenta 29 stycznia.

– Deficyt wzrósł z powodu najwyższych w historii podwyżek dla nauczycieli o 30 procent – powiedział minister finansów.

Średnie wynagrodzenia nauczycieli określa Karta Nauczyciela. Konkretne pensje są wyliczane w stosunku do kwoty bazowej, która jest ustalana co roku w ustawie budżetowej.

Czytaj także: https://innpoland.pl/202607,podwyzki-dla-nauczycieli-w-budzecie-tyle-beda-zarabiali-za-czasow-tuska